Rada Polityki Pieniężnej ogłosiła podwyżkę stóp procentowych. Czy to zaskakujący ruch? O to w programie „Ludzie i Pieniądze” Iwona Wysocka zapytała Piotra Urbańczyka, wiceprezesa firmy Impel, oraz Romana Walasińskiego, prezesa Swissmedu.
– Trzy krótkie komentarze: Za późno. Za późno. Za późno. Dlaczego tak to podkreśliłem? Tego typu działania to jest główne narzędzie, które znajduje się w rękach Narodowego Banku Polskiego, żeby sterować inflacją, ale działa z dużym opóźnieniem, ma duży stopień bezwładności. Więc efekty podwyżek stóp, które mamy w tej chwili i przypuszczam, że będą kolejne potrzebne, będziemy widzieli z dużym opóźnieniem. Co to oznacza? Że inflacja będzie nas z miesiąca na miesiąc zaskakiwać negatywnie, czyli będzie rosła – ocenił Piotr Urbańczyk.
– Ja bym jeszcze dołożył do tego, że ta podwyższa była oczekiwana i przyjęta bez zaskoczenia. Rynek przepracował tę decyzję kilka tygodni wcześniej. Ona w istocie rzeczy nie zmienia sytuacji, w jakiej jesteśmy. Ta sytuacja co do przyszłości jest dość słabo rysująca na fundamenty gospodarki po covidzie. Nie będzie zupełnie źle, ale takie turbulencje nie są nam potrzebne. Stąd wydaje mi się, że tu rola ekspertów, którzy będą nam tłumaczyli, jak zachować zdrowy rozsądek przy kupowaniu, inwestycjach, kumulowaniu dóbr – powiedział Roman Walasiński.
am