W ubiegłym roku wzrost produktu krajowego brutto był najwyższy od 14 lat i wyniósł 5,7 proc. To oznacza, że w samym tylko czwartym kwartale 2021 roku dynamika PKB wzrosła do 7,2 proc. z 5,3 w trzecim w kwartale – wynika z danych GUS. Z jakiego powodu nastąpił tak ogromny wzrost i jak długo uda się go utrzymać?
Na ten temat Iwona Wysocka rozmawiała z Markiem Lewandowskim, rzecznikiem „Solidarności” oraz Rafałem Dadejem, prezesem Ambition Group.
– Zalecam emocjonalną wstrzemięźliwość w tym temacie. Odnosimy się rok do roku. Przypomnę, że rok 2020 był rokiem recesji. Z jednej strony bardzo dobrze, że ten wzrost jest, ale startowaliśmy z bardzo niskiego pułapu. Bardzo cieszą inwestycje, które, szczególnie w drugiej części ubiegłego roku, wreszcie ruszyły solidnie. To pokazuje, że przestaliśmy się bać całej tej sytuacji i nasza gospodarka zaczyna patrzeć w przyszłość. Nasz rynek wewnętrzny zaczyna być rynkiem, na którym brakuje rąk do pracy – zauważył Marek Lewandowski.
– Musimy zwrócić uwagę, że to nie jest tylko odzwierciedlenie tego, co dzieje się w Polsce. To tendencja ogólnoświatowa. Oczywiście jesteśmy w tym rankingu dość wysoko, to cieszy, ale pandemia spowodowała, że dla wszystkich krajów 2020 rok był rokiem recesji i bardzo dużego spowolnienia. Teraz odczuwamy tego efekty. Inwestycje też są tego przykładem, bo kumulują te wstrzymane z 2020 roku, które zostały przesunięte na rok 2021. Ale skoro się pojawiły, to znaczy, że patrzymy w przyszłość z optymizmem – komentował Rafał Dadej.
ua