Uchodźcy z Ukrainy odnaleźli się na polskim rynku pracy. „Cały czas trwa aktywizacja zawodowa”

Z raportu NBP w sprawie wpływu mieszkańców Ukrainy na polski rynek pracy dowiadujemy się, że uchodźcy szybko się integrują. Jakie są szanse, że zostaną u nas na dłużej? Jak sobie radzą na Pomorzu – z punktu widzenia pracodawców? O to w audycji „Ludzie i Pieniądze” Iwona Wysocka zapytała ekspertów: Marka Krzykowskiego, managera AK Construction, oraz Tomasza Limona, prezesa Pracodawców Pomorza.

– Aktywizacja zawodowa migrantów z Ukrainy cały czas trwa. Wiele osób, które przyjechało, z różnych przyczyn nie może podjąć pracy. To na przykład opieka nad dziećmi czy brak znajomości języka. Cały czas różne urzędy i instytucje angażują się w to, aby jednak aktywizować te osoby. Poziom bezrobocia jest u nas stosunkowo niski, rynek pracy jest chłonny. Pracodawcy szukają pracowników. Są branże, gdzie brakuje ludzi płci męskiej, to np. budownictwo czy przemysł ciężki. Niestety, wśród uchodźców przeważają kobiety. Tworzy się dysonans. Te kobiety również angażują się jednak w różnych innych zawodach. Badanie NBP pokazało, że uchodźcy czują się u nas dobrze. Jeśli chcą, to znajdą pracę. Oczywiście, większość z nich jest cały czas „na walizkach”. Czekają na koniec wojny i powrót do domu – zaznaczył Limon.

– Ostatnie lata są bardzo dynamiczne. Mieliśmy dużo imigrantów ukraińskich przed pandemią. Rynek pracy ukraiński bardzo się w Polsce rozwinął, szczególnie na Pomorzu. Nasze województwo było przygotowane, aby przyjąć całą rzeszę pracowników, nie tylko w przemyśle ciężkim i budownictwie. Nawet kobiety z rodzinami, które uciekły z Ukrainy, również znalazły pracę. W tej chwili bardzo łatwo jest znaleźć pracę, szczególnie w handlu. Procent zatrudnionych gości z Ukrainy jest bardzo wysoki, bo byliśmy przygotowani na tę sytuację. Trudno powiedzieć, że ktokolwiek przygotował się do wojny, ale nasza gościnność i chęć pomocy, a także przygotowanie potencjału napływowego, dobrze o nas świadczą. Jednocześnie podnosi to walory naszego województwa – podkreślał Krzykowski.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj