Jakie możliwości przeładunkowe i rozwojowe daje regionowi port w Elblągu? Dlaczego toczy się spór o to miejsce? Jakie znaczenie ma teraz przekop Mierzei Wiślanej? W programie „Ludzie i Pieniądze” Tomasz Klinger szukał odpowiedzi na te pytania z prof. Markiem Grzybowskim, prezesem Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego, oraz Piotrem Stareńczakiem z serwisu Portal Morski.
– Przejście przez Mierzeję Wiślaną i kanał żeglugowy to dostęp do portu nie tylko w Elblągu. To dostęp do wszystkich portów. Dojście do portu w Elblągu i do innych portów jest przez Cieśninę Piławską i wody wewnętrzne Federacji Rosyjskiej, która nie musi pogłębiać przejść do tych portów. Kanał żeglugowy to możliwość dojścia do otwartego morza. Traktujemy jako inwestycję infrastrukturalną, taką jak autostrada. Zbudowano drogę wodną do Elbląga i portów Zalewu Wiślanego. Teraz przedsiębiorcy z Pomorza oraz Warmii i Mazur mają szansę, by tę drogę dobrze wykorzystać. Na razie wykorzystywany jest on głównie turystycznie i trudno powiedzieć o ekonomiczności tego przedsięwzięcia. Jesteśmy jednym z czołowych producentów jachtów różnego typu. Elbląg i inne porty otrzymują szansę, by wykorzystać nową drogę jako drogę do tego, by działać w gospodarce światowej – wyjaśnił prof. Grzybowski.
– Jeśli pojawiają się inwestorzy, to trzymają biznesplany dla siebie, by konkurencja ich nie wyprzedziła. Z natury rzeczy nie jest to rozgłaszane wszem i wobec. Na całym świecie, wszędzie tam gdzie pojawia się dostęp do akwenów, następuje aktywizacja gospodarcza na wiele sposobów. Począwszy od konkretnej działalności przemysłowej, po ogólny ruch w interesie, na przykład zwiększenie wartości gruntów w pobliżu akwenów. Możliwości jest wiele. Teraz o konkretach się jeszcze nie dowiemy. Wątpię, że Elbląg stanie się czwartym portem Rzeczpospolitej, jak się czasami mówi. Taka retoryka wynika z tego, że port miałby być wpisany do ustawy o portach morskich, jako czwarty z kolei port o dużym znaczeniu dla gospodarki narodowej. Fizycznie, jeśli chodzi o wielkość ładunków i potencjał, na pewno bardzo długo nie będzie czwartym portem, o ile kiedykolwiek – ocenił Stareńczak.
ua