Producenci coraz bardziej obniżają marże produktów. „Widać poruszenie na rynku”

(Fot. Pixabay)

Pojawiło się światełko w tunelu, jeśli chodzi o inflację. Producenci zaczynają schodzić z marż. Czy możemy liczyć na spadek cen? Odpowiedzi Iwona Wysocka szukała w programie „Ludzie i Pieniądze” razem z Pawłem Dołkowskim, prezesem Pomorskiego Hurtowego Centrum Rolno-Spożywczego Rënk, oraz Markiem Lewandowskim, rzecznikiem „Solidarności”.

– Widać poruszenie na rynku. Jest tego kilka powodów. Przede wszystkim Polacy zaczęli oszczędzać. Rozchwiany rynek i koszty energetyczne powodują, że to dotyka wszystkich: zarówno przedsiębiorców, jak i obywateli. Wszyscy korzystamy z prądu czy ogrzewania. To zaczęło też wymuszać oszczędności w sektorze produkcyjnym. Przedsiębiorcy, aby utrzymać biznesy, robili wszystko, żeby ciąć koszty. Mamy do połowy zapełnione magazyny z gazem, czyli energetycznie jesteśmy bezpieczni i stabilni. Na rynku gazu ceny zaczęły spadać, to przekłada się na rynek hurtowy. Niższa cena gazu powoduje, że koszty zmienne są niższe, a to przekłada się na niższą marżę, czyli tańszy produkt – przyznał Dołkowski.

– Zderzyły się dwa zjawiska. Z jednej strony inflacja zaczęła rosnąć, więc rynek zaczął zwiększać marżę. Z drugiej strony społeczeństwo, które przez lata solidnie się wzbogaciło, przyzwyczaiło się do pewnego poziomu życia, z którego nie chciało zrezygnować i akceptowało wyższe ceny. Nasze koszyki zakupowe niczym się nie różniły. Z miesiąca na miesiąc konsumpcja zaczęła spadać i dzisiaj zmierzamy się z tym, co powinno dławić inflację. To oszczędzanie, a z drugiej strony wymuszanie na producentach niższych marż. Nie zapominajmy o mechanizmie wsparcia dla przedsiębiorstw energochłonnych, którzy znacząco wyhamował inflację. Jest światełko w tunelu, ale pamiętajmy, że spadek inflacji nie oznacza spadku cen. Nie będzie taniej. Zawsze będziemy płacić więcej – ocenił Lewandowski.

ua

Reklama



Najnowsze



Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj