Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe. Jakie mogą być ewentualne konsekwencje tej decyzji? Odpowiedzi Iwona Wysocka szukała w audycji „Ludzie i Pieniądze” wspólnie z prezesem Pracodawców Pomorza Tomaszem Limonem oraz wiceprezesem Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza Adamem Protasiukiem.
Adam Protasiuk zauważył, że może wraz z Tomaszem Limonem nie są wysokiej klasy ekspertami, natomiast, jeżeli ludzie określani tym mianem nie potrafią skomentować racjonalnie tej decyzji, trudno oczekiwać tego od nich. – Zdecydowanie nas wszystkich to zaskoczyło, próbujemy to sobie jakoś poukładać w głowie i zrozumieć ten ruch. Przychodzi nam to z trudem, bo jedynym chyba uzasadnieniem dla tej decyzji jest narastające spowolnienie gospodarcze i może byłoby to wskazane. Biorąc jednak pod uwagę chociażby inflację, z którą walczą kraje Unii Europejskiej, w żaden sposób nie uzasadnia ona aż tak radykalnej decyzji. Już od wielu lat przychodzi nam żyć w ciekawych czasach i ich elementem jest to, że nie jesteśmy w stanie niczego przewidzieć, sprognozować, musimy cały czas trzymać rękę na pulsie, obserwować z dnia na dzień co się dzieje i w stosunku do tych informacji, które do nas docierają i nas dotyczą, reagować na bieżąco – podkreślał.
Tomasz Limon stwierdził, że uzasadnienie tej decyzji poznamy podczas wystąpienia prezesa Glapińskiego i będziemy wiedzieli dokładnie dlaczego aż o tyle obniżono stopy procentowe. – Rzeczywiście eksperci, ekonomiści nie obstawiali tak drastycznych kroków. Niektórzy przewidywali obniżki o 0,25 procenta, niektórzy mówili, że zostaną na tym samym poziomie. Obserwując decyzje banków centralnych w innych rejonach Europy, gdzie inflacja jest niższa niż w Polsce, tam jest całkiem odwrotnie. Rozważają one podniesienie stóp procentowych. Zobaczymy, jak się ustosunkuje do tej decyzji również Europejski Bank Centralny, bo na pewno podejmie stanowisko wobec naszych decyzji. Generalnie zgodzę się tutaj z moim przedmówcą, myślę że jest to spowodowane dwoma czynnikami. Pierwszy to spowolnienie gospodarcze i to ma uruchomić być może inwestycje, które gospodarkę napędzą. Drugi jest taki, że bank centralny sprzyja partii rządzącej. Są wybory i obniżenie stóp może spowodować, że jakieś głosy wyborców przechylą się na ich stronę – tłumaczy.
aKa