Czego można się spodziewać w sprawie inflacji? Jak się ratować? Odpowiedzi Iwona Wysocka w programie „Ludzie i Pieniądze” poszukała z Agnieszką Rodak, prezes Rumia Invest Park, oraz prof. Anną Zielińską-Głębocką, ekonomistką, wykładowczynią akademicką.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu ubiegłego roku wzrosły o 6,2 proc. W porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,1 proc. Średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych, emerytów i rencistów wyniósł w ubiegłym roku 11,9 proc., czyli co najmniej taka będzie waloryzacja świadczeń. Cała średnioroczna inflacja to 11,4 proc. Zdaniem prof. Zielińskiej-Głębockiej to niewyobrażalnie dużo.
– Inflacja nadal jest wysoka. Całoroczna inflacja prawie 12 proc. to niewyobrażalnie dużo. Dotyka to konsumentów, przedsiębiorców. Odziedziczyliśmy po ubiegłym roku bardzo wysoką inflację 6,2 proc., co miało miejsce w grudniu, to też nie jest wskaźnik dobry. Dobry jest do 2,5 proc., ewentualnie 3,5 proc. Inflacja nie zniknęła jako problem i w najbliższym czasie nie zniknie, nawet jeśli będzie się trochę obniżała – prognozuje prof. Anna Zielińska-Głębocka.
To, co się dzieje z inflacją i jaki ma to wpływ na inwestycje, skomentowała Agnieszka Rodak. Uważa ona, że przez wzmożone inwestycje, które szykują się w Polsce, odnotujemy wzrost gospodarczy.
– W Polsce szykuje się boom inwestycyjny. Poprzednia perspektywa finansowo-unijna została właśnie wygaszona w 2023 roku. Kolejna jeszcze na dobre nie ruszyła. Spodziewamy się w tym roku pierwszych dużych konkursów. To sprawi, że 2025 rok będzie rokiem inwestycji, a inwestycje publiczne pobudzają wzrost PKB. Jestem optymistką, bo zawsze uruchomienie funduszy publicznych bądź unijnych sprawia, że ten rynek się rusza i notujemy wzrost gospodarczy – powiedziała prezes Rumia Invest Park.
Posłuchaj całej audycji:
jk