Polski przemysł stoczniowy stoi przed wyzwaniami. „Jesteśmy częścią globalnego organizmu”

(Fot. Krzysztof Mystkowski/KFP)

Jakie są szanse i zagrożenia branży okrętowej na ten rok? Na ten temat w programie „Ludzie i Pieniądze” Iwona Wysocka rozmawiała z Ireneuszem Karaśkiewiczem, dyrektorem Biura Związku Pracodawców Forum Okrętowe.

Jak zaznaczył gość audycji, na przemysł stoczniowy w minionym roku wpływały przede wszystkim zagrożenie wojenne oraz ekologia

– Ubiegły rok był dla polskich stoczni zupełnie niezły. Ze wstępnych informacji jakie do mnie docierają wynika, że wiele stoczni prywatnych zamyka rok wzrostem sprzedaży i dobrymi wynikami finansowymi. Jesteśmy częścią globalnego organizmu i to co się dzieje globalnie, znajduje odbicie w polskich stoczniach. W ubiegłym roku wpływ miały głównie dwa czynniki. Pierwszy z nich to zagrożenie wojenne, które jeszcze bardziej wzrosło. Drugie to ekologia, czyli dalsze forsowanie przez Unię Europejską programu Europejskiego Zielonego Ładu, który ma odzwierciedlenie w programie Fit for 55 – tłumaczył Karaśkiewicz.

Dyrektor Biura Związku Pracodawców Forum Okrętowe przybliżył zagrożenia wojenne oraz możliwe konsekwencje trwających na świecie konfliktów zbrojnych.

– Wszystkim nam się wydawało, że na świecie panuje kompromis geopolityczny, który zapewni nam długoletni dobrobyt. Niestety okazało się to myśleniem życzeniowym, dlatego że istnieją państwa, które mają zupełnie inny pomysł na urządzenie świata. Ubiegły rok spowodował dalszy wzrost napięć, rozpoczęły się starcia zbrojne na Bliskim Wschodzie, rozszerzona o ataki na kluczowy światowy szlak handlowy przebiegający przez Morze Czerwone. Wzrosły również napięcia na Dalekim Wschodzie spowodowane agresywną wobec Tajwany polityką Chin, które grożą globalny starciem. Polska przystąpiła do szerokiej modernizacji swojej floty wojennej i dobrą wiadomością jest to, że wokół tego programu panuje pełen konsensus wszystkich sił politycznych w Polsce – ocenił.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj