Gdański Klub Biznesu obchodzi w tym roku 30-lecie. Organizacja powstała pod patronatem ówczesnego wojewody Macieja Płażyńskiego. Na początku skupiała około 25 osób.
W audycji „Ludzie i Pieniądze” gościliśmy Marka Głuchowskiego, prezesa Gdańskiego Klubu Biznesu, Andrzeja Chmieleckiego, etyka biznesu i prezesa firmy Virtus, oraz Pawła Orłowskiego, prezesa InvestGda. Rozmawiała z nimi Iwona Wysocka.
„TO BYŁY CZASY SZUKANIA ROZWIĄZAŃ”
Marek Głuchowski wskazał, że w ciągu 30 lat przedsiębiorcy musieli zmierzyć się z przejściem na gospodarkę wolnorynkową. – Właściwie wszystko przedsiębiorcy zaczynali od początku. To były czasy spontanicznej działalności i szukania rozwiązań – wspominał.
– Brak doświadczeń rynków finansowych i zagranicznych był bardzo widoczny na samym początku – podkreślił Andrzej Chmielecki.
– Cofnę się do początku lat dwutysięcznych. Było wówczas około 60 tysięcy podmiotów gospodarczych w Gdańsku, dzisiaj jest ich 100 tysięcy. Natomiast PKB wynosiło 30 tysięcy złotych na mieszkańca, a dziś 100 tysięcy złotych. To ogromna różnica – zaznaczył Paweł Orłowski.
Rozwój gospodarczy był możliwy m.in. dzięki inwestycjom w infrastrukturę. Rozbudowano Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy, powstały dwie obwodnice i autostrada A1. Natomiast dzięki głębokowodnemu terminalowi do Portu Gdańsk zaczęły dopływać największe jednostki na świecie.
Posłuchaj audycji:
mk