Kto i dlaczego jedzie do Gdyni „na gęś tybetańską”? – ornitolog Dariusz Ożarowski o Trójmiejskiej Grupie OTOP

gęś tybetańska fot Mariusz Zarzycki

Gdzie jest ta gęś tybetańska? Czy dzisiaj są mandarynki w Jelitkowie? Czy mamy wiosnę w lutym? Kto widział żurawie?Najlepiej dowiedzieć się od trójmiejskich ptasiarzy. Najszybsze i aktualne doniesienia z terenu przekazują sobie w internecie na forach miłośników przyrody takich jak Trójmiejska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. W audycji rozmawiamy z Dariuszem Ożarowskim, w realu z liderem grupy, a w wirtualnej rzeczywistości administratorem forum internetowego TG OTOP.
Raz w miesiącu organizują prelekcje dla wszystkich chętnych, dość często chodzą na wspólne wycieczki. Na co dzień po prostu wymieniają się informacjami z obserwacji i dzielą zdjęciami ptaków. Przekazują sobie między innymi takie wiadomości jak ta poniżej o gęsi tybetańskiej z Gdyni.

Posłuchaj rozmowy z Dariuszem Ożarowskim:

To zdjęcie gęsi tybetańskiej z gdyńskiej plaży autorstwa Marusza Zarzyckiego. Niedawno ukazało się na profilu FB grupy dyskusyjnej TG OTOP. Zostało polubione przez wiele osób i ciepło komentowane. – Prawdziwa Gdynianka, modelka, wie jak wolnym być, piękność, celebrytka – pisali internauci. Mariusz Zarzycki napisał pod nim po prostu – życie jest piękne!!! Zdjęcie i ptak rzeczywiście urodziwe. Do Gdyni od pewnego czasu pielgrzymują miłośnicy ptaków, żeby spotkać tę gęś. Pięknotka już od dwóch sezonów odwiedza miasto. Lubi pospacerować po Skwerze Kościuszki, bulwarze i plaży.

– Ostatnio widziano ją pływającą po porcie jachtowym – mówi Dariusz Ożarowski. Ornitolog pytany o gęś tybetańską stwierdza, że to prawdziwy fenomen. Nie wiadomo skąd się wzięła w Gdyni. Ma obrączkę, ale to oznaczenie którego nie ma w bazie danych PAN. Prawdopodobnie uciekła z jakiejś hodowli. Gęś tybetańska (Anser indicus) jest ptakiem zamieszkującym Azję. Gniazduje na Wyżynie Tybetańskiej, zimuje w Indiach. To oznacza, że dwa razy w ciągu roku przelatuje nad Himalajami. Odnotowuje się jej obecność na wysokości typowej dla samolotów, ponad 9 000 m. Jak to możliwe że ptaki latają tam gdzie jest niewiele tlenu i temperatura spada nawet do minus pięćdziesięciu stopni? 

Okazuje się, że gęsi latające ultra wysoko, mają o 10% więcej włókien mięśniowych w porównaniu gęsi latających na „normalnej” gęsiej wysokości przelotowej 6 000 m. Tybetańskie mają też znacznie więcej włosowatych naczyń krwionośnych, niż bernikle kanadyjskie czy gęsi zbożowe, ich niżej latające krewniaczki.

Włodzimierz Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj