Jak doszło do odnalezienia parowca „Karlsruhe” na Bałtyku? Poszukiwania trwały ponad rok

W 1945 roku „Karlsruhe” brał udział w morskiej ewakuacji niemieckich mieszkańców z terenów Prus Wschodnich. Na pokładzie parowca było 360 ton ładunku i ponad 1000 osób. Uratowało się nieco ponad 100. Statek został zatopiony przez radzieckie samoloty.
Historycy nie wykluczają, że na jego pokładzie może być Bursztynowa Komnata. Nurkowie szukali parowca ponad rok. W określeniu pozycji pomogły raporty radzieckich pilotów. Wrak spoczywa kilkadziesiąt kilometrów na północ od Ustki, na głębokości 88 metrów. Jest praktycznie nietknięty.

Jak doszło do odnalezienia niemieckiego parowca „Karlsruhe” na dnie Bałtyku? Na ten temat Anna Rębas porozmawia w „Magazynie morskim” z szefem ekspedycji, która dokonała odkrycia, Tomaszem Stachurą.

W audycji pojawi się też rozmowa z Januszem Gęsickim, naczelnikiem Wydziału Pomiarów Morskich Urzędu Morskiego w Gdyni. Dowiemy się z niej, jak dalej będzie przebiegała procedura wydobycia i co dalej dzieje się z mieniem znajdowanym w takich wrakach. 


Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj