Samozbiory na polach uprawnych coraz bardziej powszechną formą sprzedaży płodów rolnych. Plantatorzy szukają alternatywy i rekompensaty dla zaniżonych cen hurtowego zbytu. Temu zjawisku przyglądamy się w dzisiejszej audycji z cyklu „Nad Rozlewiskiem”.
20 groszy za kilogram cebuli, 30 groszy za marchew. Takie oferty – poniżej kosztów produkcji – otrzymują w skupie rolnicy z Żuław Wiślanych i Powiśla za tegoroczne plony. Samozbiory to ma być alternatywa dla konsumenta, czyli przyjechać, zebrać z pola i zawieźć do domu świeże i pachnące warzywa. Pytanie, czy to opłacalna alternatywa dla samego rolnika.
Posłuchaj audycji:
Mateusz Czerwiński/am





