Specjaliści z Klubu Jagiellońskiego przedstawili raport „Polska średnich miast” 2018, w którym ocenili rozwój Polski powiatowej. Czy w Polsce potrzebna jest nowa reforma administracyjna, czy liczba powiatów jest za duża, a województw jest za mało? O tym rozmawialiśmy w audycji „Nie tylko metropolia”.
Gośćmi Przemysława Wosia byli Marek Biernacki – wiceprezydent Słupska, Krzysztof Sławski – PiS radny powiatowy z Bytowa oraz Paweł Lisowski – członek zarządu powiatu słupskiego, PSL.
– Jakieś ruchy na pewno by się przydały. Patrząc na skutki jakie dzisiejsza ustawa o finansach publicznych w powiązaniu z obecnym podziałem administracyjnym powoduje, to jest coś do zrobienia. Występuje wiele zjawisk, które utrudniają rozwój takich miast jak Słupsk. Wycofano wiele urzędów centralnych, instytucji oraz siedzib spółek Skarbu Państwa, centralizując je w dużych ośrodkach aglomeracyjnych. Moim zdaniem wcześniejsze zjawisko deglomeracji dobrze funkcjonowało – mówił Marek Biernacki.
– W kraju rządziły różne opcje polityczne. Od czasu do czasu hasło o likwidacji powiatów się pojawiało, ale nikt do tego procesu nie przystąpił. Uważam, że powiaty powinny być większe. Są ośrodki miejskie, które powinny być centrami rozwoju administracyjnego i gospodarczego. Ludzie dojeżdżają tam do pracy. Na tej bazie powinno się wyznaczać granice administracyjne a nie odwrotnie – dodał Paweł Lisowski.
– Osobiście przeorganizowałbym system administracyjny w Polsce. W obecnym stanie finansowania powiaty nie spełniają swoich zadań. Mamy bardzo małe budżety, co roku są okrajane kompetencje powiatów. Trzeba na nowo spojrzeć na województwa i powiaty. Obecny system informatyczny pozwala na to, by było mniej powiatów. Są gminy, które mają mają 2500 mieszkańców, a ta gmina potrzebuje wójta, skarbnika, sekretarza, całą administrację i mieszkańcy muszą się „zrzucić” z podatków na funkcjonowanie całego samorządu – przyznał Krzysztof Sławski.