Czy przekop Mierzei Wiślanej wpłynie na liczbę turystów? „Najtrudniejszy jest okres budowy”

20200211 135435

”Budowa przekopu Mierzei Wiślanej nie będzie uciążliwa dla mieszkańców Krynicy Morskiej i pobliskich miejscowości”– zapewnia w programie „Nie tylko metropolia” Anna Stelmaszek-Świerczyńska, zastępca dyrektora ds. technicznych Urzędu Morskiego w Gdyni. Marzena Labuda, działaczka lokalnej organizacji turystycznej z Krynicki Morskiej, jest innego zdania i wskazuje na utrudnienia, które mogą trwać nawet 32 miesiące.

O jednej z największych w Polsce inwestycji z Anną Stelmaszek-Świerczyńską, Marzeną Labudą, Arkadiuszem Zglińskim, dyrektorem zarządu Portu Morskiego w Elblągu i Jackiem Szymańskim, dyrektorem projektu z konsorcjum NDI i Besix, rozmawiał Grzegorz Armatowski.

 

(Fot. Radio Gdańsk/Adrianna Nitza)

– Osoby mieszkające w Krynicy i prowadzące działalność gospodarczą w turystyce obawiają się, że będzie to utrudnieniem dla mieszkańców. Już teraz odbieramy telefony od wczasowiczów z pytaniami, jak to będzie z dojazdem do Krynicy. Boją się, że będą stać w korkach i pojawią się utrudnienia. Tu ukłon w kierunku pani dyrektor między innymi, że urząd morski dotrzyma obietnicy i zadba o organizację ruchu – wyznała Marzena Labuda, działaczka lokalnej organizacji turystycznej w Krynicy Morskiej. – Krynica jest przez budowę kanału oddzielona od reszty Polski. Jesteśmy piątym najpiękniejszym półwyspem na świecie według National Geographic. Z przekopem czy bez, my sobie poradzimy i wiemy, jak przyciągnąć turystów. My prosimy o to, aby pozwolić nam przetrwać okres budowy. To nie będzie miesiąc czy dwa, pierwszy etap to 32 miesiące. Potem będzie jeszcze drugi i trzeci – podkreśliła.

SZUKAJMY POZYTYWÓW

– Szukałbym pozytywów. Podczas wycinki inwestycja przyciągnęła rzeszę turystów. Jako mieszkaniec Elbląga, w okresie letnim rzadko kiedy tutaj przyjeżdżałem ze względu na korki. Ta inwestycja, jestem przekonany, przyciągnie mnóstwo turystów. Na miejscu biznesmenów i mieszkańców szukałbym perspektyw. Sugerowałbym znaleźć alternatywne rozwiązanie i świadczenie usług transportu turystów drogą wodną – skomentował Arkadiusz Zgliński, dyrektor zarządu Portu Morskiego w Elblągu. – Problem polega na braku chęci zaciągnięcia podstawowych informacji przez mieszkańców. Inwestor, zanim rozpoczął proces budowy, prowadził konsultacje społeczne, informował, jak będzie przebiegała inwestycja i jak problemy mieszkańców zostaną rozwiązane – dodał.

 

20200211 135620

(Fot. Radio Gdańsk/Adrianna Nitza)

– Zrobimy wszystko jako wykonawca, żeby utrudnienia były jak najmniejsze. Na razie, jak państwo widzą, droga nie jest ograniczona. Tak jak ruch odbywał się przed rozpoczęciem budowy, tak odbywa się nadal – stwierdził Jacek Szymański, dyrektor projektu z konsorcjum NDI i Besix.

– Przed chwilą sprzątano ulicę i był ten ruch wahadłowy przez chwilę – wtrącił Grzegorz Armatowski.

– Nie, to była utrzymywana czystość na drodze. Nie nazwałbym tego wprowadzeniem ruchu wahadłowego. Staramy się zminimalizować utrudnienia dla mieszkańców. Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby wywiązać się z zadania i nie utrudniać życia – odpowiedział Szymański.

JEDNA Z NAJCIEKAWSZYCH BUDOWLI W POLSCE?

– Należy mówić mniej o utrudnieniach, a więcej o atrakcji, bo mówiąc o utrudnieniach wzbudzicie obawy medialne. Mówmy o tym, że będzie można przyjechać rowerem z Krynicy i zobaczyć, jak powstaje ciekawa budowa hydrotechniczna, jedna z ciekawszych w Polsce. Z punktu widzenia mnie, jako turystki, wzbudziłoby to ciekawość, a nie niechęć – powiedziała Anna Stelmaszek-Świerczyńska, zastępca dyrektora do spraw technicznych Urzędu Morskiego w Gdyni. – Rozwój lokalny wynika z inicjatyw mieszkańców. Przekop będzie możliwością do tego. Można zrobić rejsy przez przekop, ale tego nie zrobi strona rządowa. Zgadzam się z panią, że najtrudniejszy jest okres budowy. Kiedy inwestycja będzie już wykończona, nieprzekonani dostrzegą perspektywy i możliwości – przekonywała.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj