Czy samorządy faktycznie najlepiej dysponują publicznymi pieniędzmi? [DEBATA W RADIU GDAŃSK]

W kolejnej debacie z okazji 30-lecia samorządów poruszyliśmy pochyliliśmy się nad finansami poszczególnych miejscowości. Czy samorządy są dobrym przykładem tego, jak dobrze wydawać każdą złotówkę? Gośćmi drugiej debaty byli wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski, burmistrz Skarszew Jacek Pauli oraz radny Wejherowa Marcin Drewa. Rozmowę prowadził Artur Kiełbasiński.

Wiceprezydent Sopotu odniósł się do „janosikowego”, czyli wpłaty, której dokonują bardziej zamożne samorządy. – Miasto Sopot rocznie oddaje około 10 milionów złotych dla biedniejszych samorządów. To jest zasadne, natomiast w takim trudnym momencie pojawiają się wątpliwości, czy nie powinniśmy do tego podejść indywidualnie. W stanie epidemii miasta turystyczne są narażone na największe uderzenie w dochody – podkreślał.

Marcin Drewa zaznaczał, że z punktu widzenia samorządu ważne są każde pieniądze. Podkreślił także ogromną rolę funduszy unijnych. – Samorządy każdą złotówkę oglądają z dwóch stron, zanim ją wydadzą. Trzeba powiedzieć o niebywałym skoku cywilizacyjnym, które umożliwiły nam środki unijne. Jest to absolutnie drugi Plan Marshalla. My przez ten czas w Sopocie pozyskaliśmy około 400 milionów złotych, za które mogliśmy upiększyć nasze miasto – dodawał.

Podobną opinię wyraził burmistrz Skarszew. – W ostatnich latach model finansowania samorządów funkcjonuje bardzo dobrze, ale nie poradziłby sobie bez środków unijnych. W ciągu pięciu lat otrzymaliśmy 40 milionów złotych. To olbrzymie środki. Tak jak pan prezydent powiedział, to drugi Plan Marshalla – zaznaczał Jacek Pauli.

Burmistrz dodał, że bardzo obciążające dla budżetu jest finansowanie oświaty. – Samorządy borykają się tutaj z gigantycznym problem. Na 80-milionowy budżet gminy Skarszewy 29 milionów przypada na oświatę. Subwencja rządowa wynosi 15,9 milionów złotych, resztę dokłada gmina – mówił.

Z kolei radny Wejherowa Marcin Drewa podkreślał, że najważniejsze dla samorządu powinno być wspólne działanie z polskimi władzami. – Tylko dobra współpraca samorządu z rządem powoduje, że wydawane środki przynoszą dobro ogółowi społeczeństwa – zaznaczał.

Radny Wejherowa mówił, że jego zdaniem samorządy wydają zbyt duże środki na promocję. – Tam są wydawane miliony złotych w skali rocznej. Tak naprawdę jest to promocja do wewnątrz. Czyli promujemy samorząd w samorządzie. Te środki można by było przeznaczać w sposób bardziej racjonalny – dodawał.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj