Gościem audycji “Po Pierwsze Wiersze” prowadzonej przez Tadeusza Dąbrowskiego ponownie była Anna Piwkowska, a tematem rozmowy, nawiązującym do poprzednich tygodni, znów była miłość. Jednak tym razem ta zła, nieszczęśliwa, czasem leniwa i niekoniecznie spełniona.
Anna Piwkowska to poetka, eseistka, laureatka wielu nagród, a zarazem autorka tłumaczona na kilkanaście języków. Jest odpowiedzialna m.in. za dwie serie poetyckie ukazujące się w Państwowym Instytucie Wydawniczym.
W ramach wprowadzenia poetka przedstawiła we własnej interpretacji wiersz swojego autorstwa pochodzący z tomu “Farbiarka”, do którego odniósł się prowadzący. – Tydzień temu sporo czasu poświęciliśmy miłości. W tym wierszu, który przed chwilą wybrzmiał w pani interpretacji, padają takie słowa: “miłość jest zła lub dobra / jak los albo passa”. Nasuwa się pytanie, co z tą złą miłością? Z tą miłością kulawą, niespełnioną, obsesyjną leniwą, beznadziejną czy zaborczą? Czy taka miłość również jest po coś? – pytał Tadeusz Dąbrowski.
– O miłości można długo mówić. Oczywiście to jest tak, że wszyscy tęsknimy za miłością szczęśliwą. Zakochani ludzie są po prostu dla innych kompletnie niedostępni. Jednak muszę też przyznać, że nie wierzę w ogóle w mit Androgyne. Nie wierzę w coś takiego, że ludzie szukają się, że są tylko dwie połówki, które się po prostu odnajdują i dopełniają. W taką miłość nie wierzę. Myślę, że miłość jest energią, a my jesteśmy tylko takim medium dla tej wielkiej energii miłosnej poruszającej świat i od czasu do czasu dostajemy taką wiązkę tej energii. Jak ona zaczyna w nas działać, to jest to przeżycie cudowne, ale też niekoniecznie od razu spełnione, bardzo twórcze czy szczęśliwe, jak miłość na całe życie – tłumaczyła swoją perspektywę poetka.
Posłuchaj całej audycji:
ol