Kryscina Cimanouska jest już w Polsce. Psycholog: „Zawodniczka zachowała zimną krew”

Jaka jest przyszłość białoruskiej biegaczki Krysciny Cimanouskiej, która poprosiła o polską wizę humanitarną? Wcześniej nie chciała wystartować, bo miały wystąpić kontrowersje wokół dystansów. Skrytykowała też cykl przygotowań Białorusi do olimpiady.

Te wszystkie winy sprawiły, że otrzymała informację od działaczy, że w jej kraju czeka na nią z pewnością kara. O całej sprawie z psycholog sportu dr Mileną Lachowicz porozmawiał Włodzimierz Machnikowski.

– Sytuacja jest kuriozalna. Statystycznemu Polakowi ciężko sobie wyobrazić, że jedzie zawodniczka, która jest nominowana do konkretnego dystansu, a raptem wystawiona zostaje na zupełnie inny, do którego kompletnie nie jest przygotowana. Trudno się dziwić, że pojawiły się słowa krytyki i gorycz. Niestety, wiązało się to z karą. Miała szybko wrócić do kraju, gdzie konsekwencje z pewnością dotknęłyby też rodzinę. Zawodniczka, która nie powinna przejmować się poglądami politycznymi, zachowała jednak zimną krew – przyznaje dr Milena Lachowicz.

 

(Fot. PAP/Radek Pietruszka)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj