W magazynie europejskim „Pomorze, Polska, Europa” Robert Silski rozmawiał o cudzoziemcach na polskim rynku pracy z profesor Małgorzatą Gawrycką z wydziału zarządzania i ekonomii Politechniki Gdańskiej. Poruszono także inne ważne kwestie, jak choćby napiętą sytuację na wschodniej granicy naszego kraju.
Nie ustaje kryzys na polsko-białoruskiej granicy, pandemia koronawirusa przybiera na sile, a SPD wygrała wybory parlamentarne w Niemczech – to między innymi tematy, o których rozmawiano w programie „Pomorze, Polska, Europa”.
Najpierw jednak Robert Silski zapytał profesor Małgorzatą Gawrycką o rynek pracy w kontekście cudzoziemców, pracujących w naszym kraju. Tylko w ubiegłym roku wydano ponad 400 tysięcy zezwoleń na pracę dla obywateli innych państw. Można było jednak zaobserwować spadek obcokrajowców pracujących w Polsce o 9 proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Czy jest więc czym się martwić?
– Uważam, że to bardzo dobry wynik, bo trzeba wziąć pod uwagę pandemię i lockdown. Pracodawcy nie wiedzieli, co się będzie działo na rynku pracy. Nie jest to więc niepokojące. Teraz już dane statystyczne pokazują, że wzrasta zainteresowanie polskim rynkiem pracy, a sami pracodawcy zgłaszają zapotrzebowanie na zatrudnianie różnych osób, szczególnie z byłych krajów Związku Radzieckiego. Struktura demograficzna w Polsce jest niekorzystna i według prognoz będzie się pogłębiała aż do 2060 roku, a więc musimy pozyskiwać osoby z zewnątrz, które wypełnią nam tę lukę na rynku pracy – wyjaśniała prof. Małgorzata Gawrycka.
W magazynie przedstawiono także najważniejsze wydarzenia, jak choćby trwające rozmowy pomiędzy Polską a Czechami odnośnie kopalni węgla brunatnego Turów. Polska strona przekazała propozycje rozwiązania trwającego sporu. Zwrócono także uwagę na konieczność zmiany podejścia Unii Europejskiej do walki z kryzysem migracyjnym.