Hipnoza może bawić ludzi na scenie, ale też leczyć problemy codziennego życia

(Fot. Radio Gdańsk/Włodek Raszkiewicz)

Co ja tu robię? Załatwiam ludzkie problemy. Najczęściej chodzi o lęki i przekonania – zaczął rozmowę z Włodzimierzem Raszkiewiczem Paweł Wasicki.

– Przykład? Bardzo proszę. Dlaczego ktoś marzy o tym, żeby być bogatym, ale jakoś mu się nie udaje stać się osobą majętną? Dlaczego robi wszystko, żeby nie udało mu się dojść do pieniędzy? Często jego podświadomość podpowiada, że pieniądze szczęścia nie dają, że ludzie bogaci nie są wartościowi, że trzeba być nieuczciwym i niewrażliwym, żeby się wzbogacić. W takiej osobie powstaje konflikt pomiędzy podpowiedziami podświadomości i pragnieniami. Poprzez hipnozę dokopujemy się do tego, co nieświadome, cofamy się w czasie na skali życia, próbujemy dociec do tego, jak te podświadome przekonania, emocje powstały, i je zmienić – tłumaczył w audycji „Pomysłowy Włodzimierz”.

To jeden z przykładów, jakie pojawiły się w rozmowie o hipnoterapii. Była w niej również mowa o tym, czym terapeutyczna sesja w gabinecie różni się od hipnozy scenicznej. Świat hipnozy i ludzkiej podświadomości to wielka przygoda i pasja Pawła Wasickiego. O tym, co mało znane, rozmawiał z nim Włodzimierz Raszkiewicz.

Posłuchaj całej audycji:

Włodzimierz Raszkiewicz/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj