– Jeśli będziecie mówić do psa: „Nie bój się smyczy, nic się nie stanie”, dopiero wtedy ten mały piesek pokaże na co go stać – mówiła w Radiu Gdańsk behawiorystka Agnieszka Kępka.
Audycję Psie Porady prowadziła Hanna Wilczyńska-Toczko. Z Agnieszką Kępką rozmawiała o tym, jak nauczyć szczeniaka noszenia obroży i smyczy. Tłumaczyła, że pies nie rozumie, dlaczego ktoś nagle ograniczył mu jego swobodę i wolność, dlatego bardzo ważny jest trening.
KLASYCZNE NAJLEPSZE
– Młody piesek powinien zawsze na szyi mieć normalną obrożę. Chodzi o taką klasyczną, zapisaną klamerką. One tak szybko nie pękają. Automatyczna smycz, kiedy pies szarpnie, po prostu się zniszczy. Te klasyczne z dziurkami są najlepsze. Psa nie możemy łapać za sierść czy za skórę, od tego jest właśnie obroża – tłumaczyła Agnieszka Kępka.
JAK PRZYZWYCZAIĆ SZCZENIAKA DO OBROŻY?
Zdaniem behawiorystki, szczeniak powinien nosić obrożę także w domu. – Myślę, że tak do dwóch, trzech lat. Jak tego nauczyć szalonego szczeniaczka? Bierzemy obróżkę i na pół dnia kładziemy ją w widocznym miejscu, ale nie bawimy się nią i nie machamy psu przed nosem. Dzieci machają smyczą, a potem mają pretensje do psa, że coś złego się stało. Także podchodzicie, zapinacie na szyi i spokojnie odchodzicie – radziła specjalistka.
TRENING CO GODZINĘ
– Kiedy się denerwujecie, pies piszczy i dostaje informacje, że dzieje się coś złego. Poza tym wasza panika może oznaczać, że pies może osiągnąć wszystko, co chce – tłumaczyła Agnieszka Kępka. – Spokojnie i cierpliwie zakładamy obróżkę, nawet dog niemiecki jest na tyle odporny, żeby to przetrzymać. Nie można oczywiście podawać nagrody, jeśli zwierzak piszczy i szarpie. Aby odwrócić jego uwagę, wystarczy poklaskać. Piesek chwilę w obroży posiedzi i potem spokojnie, ale stanowczo ją zdejmujemy. Za godzinę następny trening. Nawet nie zauważycie, jak będzie po wszystkim i stanie się to normalnością – mówiła w Radiu Gdańsk.
Posłuchaj audycji: