Zimowe spacery to dla psów wielka frajda. Jeśli jednak w grę wchodzi sól, którą posypywane są miejskie chodniki i ulice, już nie jest tak kolorowo. Jak umilić pupilowi wyjście na dwór? Podpowiada specjalistka Agnieszka Kępka.
Audycję Psie Porady prowadził Tomasz Olszewski. Agnieszkę Kępkę pytał, czy zimą psy powinny nosić buty.
– Nie ma mowy. Jeśli buty dla psów, to tylko dla tych zaprzęgowych, przy minus 30, 40 stopniach, kiedy idą dziesiątki kilometrów. Wtedy buty w warunkach polarnych są im naprawdę potrzebne – odpowiada behawiorystka.
„JEŚLI KTOŚ MÓWI, ŻE NIE MA CZASU, TO PO CO BRAŁ PSA?”
– Maść wazelinowa, masło, olej, smalec, gliceryna – bierzecie to, co macie w domu, smarujecie opuszki i dopiero wtedy wychodzicie na spacer. Sól się oczywiście dostanie, ale nie narobi aż takiej szkody. To jest chwila. Nie ma tłumaczenia, że zabrakło maści albo nie ma się czasu. Kiedy wracamy do domu, małego pieska wkładamy do wanny, opłukujemy łapki i brzuszek i wycieramy – wyliczała Agnieszka Kępka.
Co zrobić, jeśli nasz pupil jest większy i tak łatwo nie wejdzie do wanny? – Dobrym rozwiązaniem są chusteczki nawilżane. Trzymamy je przy wejściu do domu. Wycieramy porządnie łapki, to naprawdę nie jest duży trud. Posmarowanie łapek i wytarcie dołoży nam minutę do spaceru. Nie ma tłumaczenia – podsumowała specjalistka.
mich