Gdańsk wspiera czworonożnych powodzian. „Moje jeżyki są bezpieczne”

Jerzy Gara (fot. Facebook/Ośrodek Rehabilitacji Jeży "Jerzy dla Jeży" w Kłodzku)

Dzięki pomocy ludzi moje jeżyki są bezpieczne – podkreślił pan Jerzy Gara, który prowadzi ośrodek dla jeży w Kłodzku. Mieszkańcy Gdańska wspierają powodzian, także tych czworonożnych.

Magda Szpiner na antenie naszego radia w ramach audycji „Psie Porady w Radiu Gdańsk” połączyła się telefonicznie z osobami z zalanych terenów, które swoje życie poświęcają zwierzętom. Pierwszym z rozmówców Magdy był Jerzy Gara, który prowadzi Ośrodek Rehabilitacji Jeży „Jerzy dla Jeży” w Kłodzku. Wskazał, że jego jeże są bezpieczne dzięki pomocy innych ludzi.

– Kiedy wiedziałem, że już nie unikniemy zalania, skierowałem prośbę o pomoc do ludzi dobrej woli. Udało się zabezpieczyć jeże na strychu, a potem pewien pan zawiózł je do Świdnicy. Następnie pani z Gdańska przyjechała po jeże i rozwiozła zwierzęta po ośrodkach w Polsce. Dzięki temu jeżyki są bezpieczne – wyznał.

POMOC PROSTO Z GDAŃSKA

Pan Jerzy podkreślił, że to właśnie ludzie z Gdańska szczególnie wsparli jego ośrodek.

– Piotrek i Olek to bohaterowie z Gdańska. Przywieźli dla nas cały bus prezentów, a ponadto ciężko u nas pracowali. Sprzątnęli wszystkie pomieszczenia i obiecali, że przyjadą ponownie. To dzięki nim będziemy mieli już prąd. Z kolei pani Hania, pochodząca również z Gdańska, zaprojektowała plakaty i logo na moją stronę internetową. Poznałem ją lata temu, ponieważ trzeba było pomóc jej jeżowi. Teraz ona pomogła nam – przekazał.

JEŻE NADAL POTRZEBUJĄ POMOCY

Pan Jerzy zaznaczył, że jego ośrodek nadal potrzebuje pomocy. Główną potrzebą są ręce do pracy i specjaliści, którzy pomogą mu odbudować miejsce dla jeży. Przed panem Jerzym jeszcze wiele pracy, stąd jego prośba o wsparcie pieniężne.

Datki na Ośrodek Rehabilitacji Jeży „Jerzy dla Jeży” w Kłodzku można przekazywać >>>TUTAJ.

Posłuchaj rozmowy Magdy Szpiner z Jerzym Garą:

JAK JESZCZE MOŻEMY POMÓC?

O tym, jak jeszcze można pomóc ludziom z zalanych terenów, opowiedziała Magdzie Szpiner Katarzyna Szakowska, inspektor ochrony zwierząt ze Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt Ekostraż we Wrocławiu.

– Ogromna praca służb i mieszkańców sprawiła, że Wrocław nie został zalany. Nasze zwierzęta nie ucierpiały, więc pomagamy tym, które tego potrzebują. Pomagać też trzeba umieć, więc apelujemy, aby zawsze kontaktować się z koordynatorami pomocy przed wyjazdem na południe kraju i przed zorganizowaniem zbiórki. Bardzo prosimy też o reagowanie na bieżące potrzeby, które dynamicznie się zmieniają. Koordynacja pomocy jest najważniejsza – podkreśliła.

Pani Katarzyna zaznaczyła, że wielu ludzi wzbogaca się teraz na krzywdzie innych.

– Dostaliśmy informację, że 117 zbiórek uznano za fałszywe. Prosimy, aby nie wpłacać środków do miejsc, które nie są autoryzowane. Nie dajmy się nabrać oszustom – wskazała.

Posłuchaj rozmowy Magdy Szpiner z panią Katarzyną Szakowską:

mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj