Czy ptaki potrafią rechotać jak żaby? Śpiew trzciniaka na pewno można uznać za szorstki, rechoczący i terkoczący. Ktoś nie znający tego odgłosu może go pomylić z płazem lub owadem. Trzciniaków szukamy w Ptasim Radio Gdańsk na Opływie Motławy. Spotkaliśmy się na Dolnym Mieście spodziewając się trzcinniczków. Trzcinniczki podobnie jak trzciniaki żyją wśród nadwodnych szuwarów. Ku naszemu zdumieniu akwen śpiewał odgłosami większych trzciniaków. Trzciniaki to ptaki wielkości szpaka, beżowe upierzenie doskonale maskuje ich obecność. Najczęściej można stwierdzić ich występowanie na danym akwenie po głosie. Na Opływie Motławy stwierdziliśmy kilka stanowisk trzciniaków, chociaż nad wodami niezbyt obfitymi w trzciny spodziewaliśmy się raczej mniejszych (wielkości wróbla) trzcinniczków.
W audycji Ewelina Sobańska i Piotr Kamot opowiadają o zawieszonych wśród trzcin gniazdach budowanych przez trzciniaki. To głębokie dość koszyczki są misternie wmontowane w pionowe witki trzcin. W programie usłyszeć też można o tych fenomenalnych ptakach, które potrafią wspinać się po pionowej trzcinie. Ich mocne nogi pozwalają na tkwienie na chybotliwej łodydze i śpiewanie.
Posłuchaj audycji:
Zdjęcia trzciniaka publikujemy dzięki uprzejmości Małgorzaty Spierzak. Bardzo dziękujemy. Pani Małgorzata na swoim profilu FB, gdzie zamieszcza mnóstwo doskonałych fotografii ptaków, pisze:”Trzciniaka z daleka słychać gdy wydziera się w szuwarach, a cierniówka niby podobna ale inaczej śpiewa. Największy problem…. rozpoznać – łozówka, trzcinniczek, gajówka, cierniówka, brzęczka, zaroślówka…. wszystkie podobne ale…. inaczej śpiewają i różnią się …. niuansami” Pozdrawiamy.
Fot. Małgorzata Spierzak
ZAPRASZAMY NA WYCIECZKĘ!!! Kolejna wycieczka Ptasiego Radia Gdańsk odbędzie się w niedzielę 5 czerwca 2016 i będzie miała miejsce w Parku Reagana. Z wszystkimi chętnymi spotykamy się o godzinie 9.00 przy pomniki Jana Pawła II i Ronalda Reagana. O ptakach wodnych opowie Piotr Kamont, a o tych które śpiewają wśród drzew i krzewów Ewelina Sobańska. Przy okazji razem ze słuchaczami nagramy audycję o łyskach. Spacer potrawa około 2 godzin i odbędzie się nizależnie od pogody. Miejsce spotkania jest bardzo charakterystyczne. Patrz zdjęcie poniżej. Wycieczka jak i cały projekt audycji Ptasie Radio Gdańsk jest dofinansowany z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
Kto rano wstaje temu ptak nadaje 🙂 To podobnie jak Radio Gdańsk. Jesteśmy na pTAK i pod takim hasłem emitujemy na naszej antenie ptasie audycje. Można ich słuchać w każdy poniedziałek po godzinie 12.00. O ptakach opowiadają Ewelina Sobańska i Piotr Kamont, rozmawia Włodek Raszkiewicz. Jeśli mają Państwo jakieś sugestie, chcecie się podzielić spostrzeżeniami lub zdjęciami to zapraszamy do mailowego kontaktu: Ewelina Sobańska e-sob@wp.pl Piotr Kamont piotr.kamont@ptakipolskie.pl Włodzimierz Raszkiewicz w.raszkiewicz@radiogdansk.pl Programy powstają we współpracy ze Stowarzyszeniem Ptaki Polskie i są współfinansowane przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
Na zakończenie jeszcze coś z poczty czyli zdjęcie przysłane przez Magdę Lipka. Na nim trzcinniczek, chociaż na 100% Pani Magda nie jest pewna. W skrzynce znalazła się też mrożącza krew w żyłach obserwacja Pani Elżbiety. „Mieszkam przy lesie na Kaszubach i obserwuję ptaszki cały rok, znam ich zwyczaje, nawet potrafię odróżnić poszczególne osobniki, które zamiaszkują obok naszego domu i mają swoje imiona.Dzisiaj jednak byłam świadkiem niezbyt przyjemnego incydentu: Wyszłam przed dom gdyż usłyszałam jakiś niepokojący ” raban ” w lesie, na początku myślałam że ktoś używa podkaszarki ale szybko odróżniłam poszczególne skrzeki sroki . Zaczęłam obserwować brzozy z których dochodziły odgłosy – bardzo przerażliwe i co chwilę wylatywała i nurkowała w liście sroka … po dłuższej awanturze zobaczyłam jak z pośród gałązi wulatuje potężny kruk z pisklęciem ( zapewne sroki ) w dziobie a za nim 4 sroki goniące go, atakujące i drące się rozpaczliwie. Widok był dramatyczny ! Kruk skrył się na chwilę na pobliskiej sośnie ale sroki dalej go atakowały, po chwili jednak odleciał – sroki jeszcze chwilę go goniły ale po jakimś czasie wróciły – być może inne pisklęta były jeszcze w gnieżdzie. Muszę przyznać że nie był to przyjemny widok porywanego pisklęcia i dramatu sroczej rodziny. Wiem że sroki też potafią być ” szkodnikami ” w stosunku do mniejszych ptaków ale coż – szkoda pisklaka!”