To festiwal, który pozwala dostrzec to, na co patrzymy na co dzień, ale niekoniecznie widzimy. Gdańsk wzbogaca się o nowe święto architektury – Open House Gdańsk. To druga po Gdyni polska odsłona międzynarodowego festiwalu Open House Worldwide. Na całym świecie fascynatów dobrej architektury połączyła idea spotkania z żywym miastem i jego mieszkańcami.
Wśród ogłoszonych do festiwalu lokalizacji znajdziemy między innymi: Gdański Teatr Szekspirowski, Europejskie Centrum Solidarności, Piwnicę Romańską, dawne schronisko im. Paula Beneke na Biskupiej Górce czy mieszkanie prywatne na ulicy Łąkowej.
– Będzie można wejść, popatrzeć, sfotografować. Na miejscu będzie przewodnik, który opowie od tajemnicach i historii tych miejsc. Ale chodzi nie tylko o architekturę. Open House to cały ruch społeczny. Muszę przyznać, że sama Gdańska nie znałam tak dobrze, choć stąd pochodzę. Takie spotkanie z żywym miastem to świetna okazja, by odkryć coś dla siebie – opowiada Diana Lenart, założycielka festiwalu Open House Gdańsk i Open House Gdynia.
– To jest tak, że na co dzień jesteśmy tak zabiegani, że umykają nam pewne detale. Tak mocno wbiły się do naszej podświadomości, że przechodzimy obok pewnych rzeczy obojętnie. A nam chodzi o to, by poprzez ten festiwal przywrócić miasto na nowo – wyjaśnia Michał Witkowski, kurator festiwalu.
Festiwal Open House Gdańsk zaplanowano na weekend 21 – 22 października. A więcej o idei i o miejscach, które będzie można zobaczyć w audycji Radio Trendy. Zaprasza Ewelina Potocka.