Hydrobiolożka: Nie wszystkie sinice są toksyczne i szkodliwe. Spirulina to też sinica

fot. Joanna Matuszewska

Na świecie jest ponad 5 tysięcy gatunków sinic. W wodach Bałtyku żyje ich 120 gatunków, w tym Nodularia spumigena, sinica odpowiedzialna za czasowe zamykanie kąpielisk. O sinicach i badaniach naukowych z nimi związanych opowiadała dr n. o ziemi i środowisku Justyna Kobos z Katedry Biologii Morza i Biotechnologii na Wydziale Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego, przewodnicząca oddziału morskiego Polskiego Towarzystwa Hydrobiologicznego.

Audycję prowadziła Joanna Matuszewska. Pytała m.in. czy w tym sezonie letnim czeka nas zakwit sinic, czy widać je już na zdjęciach satelitarnych i dlaczego organizmy te powodują problemy z plażowaniem.

– Ostatni wzmożony zakwit sinic mieliśmy w polskiej strefie brzegowej Bałtyku w 2018 roku. Z tego powodu kąpieliska były nieczynne przez dwa tygodnie. Od tego czasu sinice się pojawiają, ale nie są tak inwazyjne a zamknięcie plaż trwa od 2 do 4 dni – mówiła dr Kobos.

W audycji mowa była m.in. o warunkach jakie są niezbędne, by doszło do rozwoju tych organizmów. Justyna Kobos tłumaczyła też, że sinice są obecne także w zbiornikach słodkowodnych jak jeziora, czy stawy. Również z w tych zbiornikach mogą rozwijać się gatunki toksyczne.

– Warto wiedzieć, że nie wszystkie sinice są toksyczne. Powszechnie znana spirulina też jest sinicą, wykorzystywaną  do produkcji kosmetyków i suplementów diety. Rozmowa dotyczyła też tzw. złotych alg i poziomu zagrożenia tymi organizmami na Pomorzu.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj