– Zdrowie publiczne wymaga radykalnych działań. Potrzebujemy odważnych decyzji osób, które decydują o polityce zdrowotnej. Na świecie dzięki rozwiązaniom fiskalnym, koncesjonowaniu handlu, udaje się ograniczać zagrożenia związane z następstwami palenia tytoniu- mówił dr hab. Łukasz Balwicki, prof. Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, lekarz, specjalista zdrowia publicznego, kierownik Zakładu Zdrowia Publicznego i Medycyny Społecznej GUMed.
Gość Joanny Matuszewskiej to ekspert Światowej Organizacji Zdrowia i Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego- PZH. Jest także członkiem Komitetu Zdrowia Publicznego PAN oraz konsultantem wojewódzkim w dziedzinie zdrowia publicznego na Pomorzu.
Z danych opublikowanych przez Polską Akademię Nauk wynika, że 29% Polaków regularnie pali papierosy, a przed pandemią ten odsetek wynosił 25%. To więcej niż średnia na świecie, która wynosi 22 %.
– Świadczy to o tym, że nie udaje się odwrócić trendu wzrostowego. Za działaniami podjętymi w 2010 roku, gdy wprowadzono ustawę o zakazie palenia w miejscach publicznych, nie poszły kolejne. Powinny one dotyczyć podniesienia ceny wyrobów tytoniowych, ograniczenia ich sprzedaży oraz reklamy – mówił prof. Balwicki.
Jego zdaniem powyższe działania powinny poprzedzać kampanie edukacyjne. Tymczasem obecnie w Polsce realizuje się programy edukacyjne a nie ogranicza się prawnie handlu wyrobami tytoniowymi. – To tak, jakby postawić przed dzieckiem talerz słodyczy i mówić mu, że nie powinno ich jeść- dodał lekarz.