Przedszkole dla niepełnosprawnych dzieci, rehabilitacja i… klacz, która daje szczęście

(Fot. Radio Gdańsk/Joanna Merecka-Łotysz)

Fundacja dla dzieci niepełnosprawnych „Nadzieja” ze Słupska zajmuje się szeroko rozumianą rehabilitacją dzieci z różnymi dysfunkcjami. Prowadzi także przedszkole oraz hipoterapię. Jeden ze stałych pracowników fundacji jest wyjątkowy – nie ma rąk, za to ma cztery kopyta i grzywę.

W audycji „Razem Łatwiej” goście Joanny Mereckiej-Łotysz opowiedzieli o problemach, z którymi fundacja boryka się na co dzień, sile ludzkich rąk i serc oraz o wsparciu, którego potrzebuje jeden z najbliższych pracowników placówki: klacz o imieniu Lucky. W „Nadziei” konie stanowią nieodłączny element rehabilitacji dzieci i traktowane są jak rodzina, przyjaciele i niezastąpieni pracownicy.

– Każdy z naszych koni jest wyjątkowy, ale Lucky jest szczególna. Lucky Lunar jest 7-letnią klaczą rasy tinker. Od 2020 roku pracuje w naszej fundacji jako koń do hipoterapii. To wyjątkowo spokojne i cierpliwe zwierzę, co czyni je idealnym partnerem do pracy z dziećmi niepełnosprawnymi. Jej opanowanie i łagodny charakter pozwalają na wykonywanie różnorodnych ćwiczeń i zadań podczas sesji hipoterapeutycznych. Niestety koń, który na co dzień wspiera dzieci, dziś sam potrzebuje pomocy. Wymaga operacji, która jest bardzo kosztowna i którą można przeprowadzić w klinice weterynaryjnej w Warszawie – mówi Małgorzata Wolska, prezes fundacji „Nadzieja”. – Jakiś czas temu zauważyliśmy u niej problemy z oddechem w trakcie większego wysiłku oraz w cieplejsze dni. Sporadycznie pojawiał się też kaszel. Na początku października u Lucky została przeprowadzona endoskopia. Weterynarz stwierdził zapadnięcie górnej części gardła. Nieleczona przypadłość będzie się pogarszać, aż w końcu może doprowadzić do uduszenia. Jedynym ratunkiem jest właśnie leczenie w klinice na Służewcu w Warszawie – dodaje.

Fundacja dla dzieci niepełnosprawnych „Nadzieja” ze Słupska apeluje o pomoc w zbiórce środków potrzebnych na operację konia. – Jej strata byłaby ogromnym, traumatycznym przeżyciem przede wszystkim dla naszych dzieci, dlatego prosimy o pomoc w jej leczeniu – mówi Małgorzata Wolska.

Posłuchaj całej audycji:

Joanna Merecka-Łotysz/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj