Pojawiła się informacja o zamiarze ogłoszenia konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora naczelnego i artystycznego Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza w Gdyni. – Chociaż spóźniona, to była do przewidzenia – mówił Łukasz Rudziński, recenzent teatralny, dziennikarz portalu Trojmiasto.pl w audycji „Salon Artystyczny” w Radiu Gdańsk.
– Zacytuję Romualda Wiczę-Pokojskiego, dyrektora Opery Bałtyckiej, wcześniej Teatru Miniatura, który mówi, że cykl życia dyrektora na jednym stanowisku powinien zamykać się w ośmiu latach. Dwie kadencje to maksymalny czas, kiedy można dać coś od siebie, wprowadzić w pełni swoją wizję, zbudować odpowiednią atmosferę w zespole artystycznym i w innych zespołach, bo to istotne, by te wszystkie tryby dobrze wspólnie działały. Krzysztof Babicki dyrektorem jest dłużej – wskazał Rudziński.
– Pamiętam, jak Krzysztof Babicki przyszedł do Gdyni. Sytuacja była dość trudna, widzowie nie odwiedzali tego teatru. Krzysztof Babicki zastosował pewną formułę, która przez wiele lat się sprawdzała, natomiast mam poczucie, że teraz już niekoniecznie. Teatrowi brakuje świeżości – dodała Anna Jazgarska, dr nauk humanistycznych, literaturoznawczyni i krytyczka teatralna, redaktorka portalu Teatralny.pl, członkini Pracowni Krytyki Artystycznej Uniwersytetu Gdańskiego.
W audycji prowadzonej przez Agatę Olszewską, oprócz oceny sytuacji Teatru Miejskiego w Gdyni, także o mijającym roku teatralnym oraz noworocznych postanowieniach, tych związanych z teatrem.
Posłuchaj audycji:
oprac. puch