Jak Trójmiasto radzi sobie z rosnącym latem problemem z parkingami? „Warto korzystać z komunikacji miejskiej”

Do Trójmiasta przyjeżdżają setki tysięcy turystów. A to oznacza więcej samochodów. Gdańsk wprowadził zmiany w polityce parkingowej. Sopot też ma pomysł – i to nie nowy – by poradzić sobie z problemami z parkowaniem. W Gdyni zwykle największe problemy są na Skwerze Kościuszki i na okolicznych ulicach. Jak miasta radzą sobie z tym problemem? Gośćmi Joanny Stankiewicz w Samorządowym piątku Radia Gdańsk byli Marika Domozych, Samorządność Wojciecha Szczurka Gdynia, Bartosz Łapiński, Prawo i Sprawiedliwość Sopot oraz Cezary Śpiewak-Dowbór, Koalicja Obywatelska Gdańsk.

– Miasto Gdańsk, podobnie jak w ubiegłych latach, od 1 lipca do końca sierpnia organizuje parkingi wyznaczone poza pasem drogowym, parkingi w Jelitkowie, przy ulicach Hallera i Czarny Dwór, na Stogach przy plaży. Na każdym z nich kierowcy mogą zaparkować od 9:00 do 17:00 za 10 zł. A po 17:00 parkingi stają się bezpłatne. Zachęcamy też do korzystania z komunikacji miejskiej – mówi Cezary Śpiewak-Dowbór.

– W Sopocie mamy podobny problem. W tym roku miasto intensyfikuje swoje starania, żeby skierować ruch samochodowy w okolice Ergo Areny. Tam będą dostępne bezpłatne parkingi dla turystów i mieszkańców, gdzie można zostawić samochód na cały dzień, a do centrum dojechać meleksem – tłumaczy Bartosz Łapiński.

– W Gdyni w centrum liczba parkingów się nie zwiększa, do plaży w śródmieściu jest na tyle dobra komunikacja miejska, że tak naprawdę nie ma potrzeby poruszania się samochodem. Do pozostałych plaż znajdziemy darmowe parkingi. Mamy także bardzo wiele linii autobusowych na nie dojeżdżających, są letnie linie. Wiele ludzi z tego korzysta – twierdzi Marika Domozych.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj