Co dalej z gdyńskim Parkiem Rady Europy? „To teren prywatny i to sprawa fundamentalna”

Tym razem w centrum dyskusji podczas „Samorządowego Piątku” była Gdynia. Rozmawialiśmy o przyszłości Parku Rady Europy oraz o zagospodarowaniu Polanki Redłowskiej. Czy nadal będą to tereny, z których w pełni będą mogli korzystać mieszkańcy? Gośćmi Joanny Stankiewicz byli Łukasz Piesiewicz z Rady Dzielnicy Śródmieście i Miasta Wspólnego, inicjator konsultacji ws. Parku Rady Europy oraz Andrzej Bień, radny z Samorządności Wojciecha Szczurka, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni. – Wiemy, że Gdyni nie stać, by zachować tam park – mówił Łukasz Piesiewicz o terenie Parku Rady Europy. – Skoro wszedł tam deweloper, to będzie chciał budowy osiedli. By zbudować osiedla, trzeba zmienić plan miejscowy, który zakłada możliwość zabudowy całego parku – dodał.

– To teren prywatny i to sprawa fundamentalna. Trudno sobie wyobrazić, że o prywatnym terenie decyduje w konsultacjach społecznych ktoś, kto nie jest właścicielem. Miasto zaproponowało wykup terenu i propozycja nie została przyjęta – przypomniał Andrzej Bień.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj