Debata w sprawie uchodźców. Horała z PiS: „Problemem jest bezrefleksyjne przyjmowanie”

Kwestia imigrantów jest obecnie w Polsce bardzo istotnym elementem debaty publicznej. Wszystko za sprawą deklaracji płynącej z Brukseli, dotyczącej postępowania prowadzonego przeciwko Polsce ws. nieprzyjęcia grup uchodźców znajdujących się we Włoszech i Grecji. 


Gośćmi Wojciecha Sulecińskiego w audycji Śniadanie w Radiu Gdańsk byli: Ewa Lieder (Nowoczesna), Tadeusz Aziewicz (Platforma Obywatelska), Marcin Horała (Prawo i Sprawiedliwość) i Lucjan Nowakowski (Polska Razem).

– Lęk przed terroryzmem i imigrantami staje się w Polsce coraz większy. Szkodzi to interesom strategicznym Polski, bo konfliktuje nas z sąsiadami. Z punktu widzenia 40-milionowego narodu, nie jest problemem przyjęcie kilku tysięcy imigrantów. Prawdopodobnie byłoby to w ogóle niezauważalne przez mieszkańców. Premier Beata Szydło i jej rząd nie czynią tego, bo chcą konfliktu – stwierdził Tadeusz Aziewicz z Platformy Obywatelskiej. – Konsekwencje będą, ponieważ to dociera do ludzi i wywołuje agresję i zachowania ksenofobiczne – dodał poseł Platformy Obywatelskiej.

Innego zdania są politycy partii rządzącej. – W ostatnich dwóch, trzech latach mieliśmy na zachodzie kilkadziesiąt zamachów terrorystycznych i sprawcami nieomal każdego z nich były osoby muzułmańskiego pochodzenia – ripostował Marcin Horała z PiS. – Część tych zamachów została dokonana przez uchodźców lub osoby, które przeniknęły do Europy podając się za uchodźców tej właśnie fali. Istotnym zagrożeniem jest takie bezrefleksyjne ich przyjmowanie – dodawał Marcin Horała.

– W Gdańsku mamy dużą liczbę Ukraińców, którzy robią naprawdę wspaniałą pracę – stwierdziła Ewa Lieder z Nowoczesnej. A wracając do przyjmowania uchodźców, musimy to zrobić z myśleniem miłosiernym, ale i pragmatycznym. Zacznijmy o tym rozmawiać rzeczowo – apelowała posłanka. 

pkat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj