Przygotowania do czwartej fali pandemii. „Nie ma barw politycznych, wszyscy musimy z nią walczyć”

Kolejna, czwarta fala pandemii przed nami – według ekspertów to nieuniknione. Jedynym sposobem, który może ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa, są szczepienia. Tymczasem wiele osób wciąż nie chce się zaszczepić. Na domiar złego w czasie wakacji turyści nie przestrzegają zasad sanitarnych. Na domiar złego coraz „głośniejszy” jest ruch antyszczepionkowy.

Przypomnijmy, w niedzielę miał miejsce atak przeciwników szczepień na „szczepibus” na Bulwarze Nadmorskim w Gdyni. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Grupa kilkunastu osób otoczyła pojazd i wykrzykiwała: „Jesteście dziećmi doktora Mengele” oraz „jesteście zabójcami”. W szczepibusie były prawie same kobiety i nie czuły się bezpiecznie. Policja była wcześniej poproszona przez Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego o asystowanie przy punktach szczepień, dlatego funkcjonariusze byli obecni przy pracy medyków do końca dnia. Więcej na ten temat piszemy >>>TUTAJ.

Czy zatem można mówić o tym, że jesteśmy przygotowani na jesienny wzrost zachorowań? Między innymi o tym w „Śniadaniu Polityków w Radiu Gdańsk” Jarosław Popek rozmawiał z Anną Górską (Lewica), Andrzejem Kobylarzem (Solidarna Polska), Aleksandrem Mrówczyńskim (PiS) oraz Sławomirem Rybickim (KO). Wszyscy goście zgodnie podkreślali, że w tej chwili najważniejszą kwestią są jak najszybsze, masowe szczepienia.

– Jesteśmy przygotowani do czwartej fali poprzez zapewnione miejsca w szpitalach i odpowiednią liczbę respiratorów. Ale czy społeczeństwo jest przygotowane mentalnie i psychicznie? Wydaje mi się, że nie do końca sobie uświadamiamy powagę sytuacji. I wciąż jest problem z tymi, którzy nie chcą się szczepić – powiedział Aleksander Mrówczyński.

– Trzeba dużo odważniej zachęcać do szczepień. Czas billboardów i ładnych twarzy na plakatach już minął. Teraz trzeba pokazywać realne korzyści. Rozmawiamy nie o czymś hipotetycznym, ale o największej epidemii nowoczesnego świata. Przypomnę, że Polska ma rekordową liczbę nadmiarowych zgonów w Europie – podkreśliła natomiast Anna Górska.

Sławomir Rybicki wyraził zdanie, że liczba wykonanych szczepień ma związek z poglądami politycznymi. – Czwarta fala jest nieuchronna, a rząd wyczerpał wszystkie standardowe środki walki z pandemią. Trzeba znaleźć nowe metody, aby zachęcić jak największą liczbę osób do zaszczepienia się – powiedział Rybicki.

– Mamy do czynienia z pandemią, która nie ma barw politycznych i z którą wszyscy musimy walczyć. Uważam, że ważna jest edukacja, ukazywanie skali i skutków pandemii. Problemem też jest to, jak zachowują się ludzie. Trwają wakacje i można zaobserwować, że gromadzą się w restauracjach i na plażach, a nie używają żadnych środków bezpieczeństwa – skontrował Andrzej Kobylarz.

Goście „Śniadania Polityków w Radiu Gdańsk” rozmawiali ponadto na temat wzrostu diet parlamentarzystów oraz o ustawie medialnej.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj