Politycy zgodni w ocenie znaczenia wizyty Joe Bidena w Polsce. „To historyczne wydarzenie”

We wtorek będzie miała miejsce druga w odstępie niespełna roku dwudniowa wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Polsce. Jakie są – nie tylko polityczne – oczekiwania wobec tej wizyty? O tym Bartosz Stracewski rozmawiał z gośćmi audycji “Śniadanie Polityków” – Andrzejem Kobylarzem z Solidarnej Polski, posłem Prawa i Sprawiedliwości Januszem Śniadkiem, Jerzym Borowczakiem z Platformy Obywatelskiej oraz posłem Nowej Lewicy Markiem Rutką.

– To historyczne wydarzenie, bo to druga wizyta prezydenta USA w ciągu roku. To pokazanie, że dzisiaj jesteśmy bardzo ważnym, jeśli nie najważniejszym, sojusznikiem w Europie. Prezydent Biden darzy Polskę dużym zaufaniem i wskazuje nas jako kraj, który jest pierwszy, frontowy i najbardziej zaangażowany w to, by ta wojna jak najszybciej skończyła się sukcesem Ukrainy. Żeby zakończyć działania terrorystów i zbrodniarzy rosyjskich, którzy dzisiaj na terenie Ukrainy mordują dzieci i osoby starsze. Dotychczasowa pomoc humanitarna i militarna jest postrzegana w Stanach Zjednoczonych i całej Europie bardzo pozytywnie. Ta wizyta na pewno odbije się dużym echem nie tylko w Europie, ale na całym świecie. Zobaczymy, jaki będzie przekaz Bidena, jakie ma dalsze plany dotyczące pomocy dla Ukrainy, ale też wsparcia Polski. Wiemy, że jesteśmy bezpośrednio krajem przyfrontowym – przypomniał Kobylarz.

– Ta wizyta ma wymiar symboliczny i historyczny. W ubiegłym roku prezydent Biden był po raz pierwszy w Polsce, to było miesiąc po agresji Rosji na Ukrainę. Wówczas spotykał się głównie z politykami. We wtorek spotyka się z mieszkańcami, by podziękować obywatelom za wielki gest solidarności w stosunku do narodu ukraińskiego. To bardzo istotny wymiar symboliczny. Liczymy na bardzo ważne deklaracje militarne, czyli przede wszystkim zwiększone dostawy sprzętu wojskowego. Wojna w tej chwili wchodzi w decydującą fazę. Putin nie osiągnął po roku żadnego sukcesu. Każde 100 metrów przesunięcia frontu na zachód kosztuje Rosję dwa tysiące rannych i zabitych. To pokazuje, z jak wielkim oporem Rosja spotyka się na Ukrainie. Rosjanie prowadzą tę wojnę w sposób terrorystyczny. Ważna jest zmiana nastawienia krajów zachodnich. Wydaje się, że Niemcy zmieniły swój punkt patrzenia na tę wojnę, bo przez wiele miesięcy stali okrakiem wobec tego konfliktu. Sądzili, że z Putinem uda się dogadać i będzie można robić z nim interesy. Natomiast została przekroczona czerwona linia i władze Niemiec zobaczyły, że z Putinem nie da się negocjować i trzeba z nim walczyć – podkreślał Rutka.

– To bardzo ważna wizyta. Gdyby nie ta wojna, pewnie nie byłoby tu prezydenta USA i nie przyjeżdżałby tu, by mobilizować Europę. Solidarność maleje, brak pomocy humanitarnej dla ludności cywilnej. Dostarczenie broni też nie idzie tak, jak życzyłby sobie prezydent Zełenski. Biden przyjechał mobilizować Europę nie tylko do wojny z Rosją, ale ma za swoimi plecami Chiny i Tajwan. Jeśli nie obroni Ukrainy, Chiny zajmą Tajwan. Tak Ameryka postrzega Europę: mobilizuje ją również dla własnych celów. Cieszymy się, że Biden przyjeżdża, ale życzeń i podziękowań mamy na kopy. Lepiej, by nam dali dwadzieścia F-35. Wtedy wiedziałbym, że ta wizyta jest potrzebna i przyniesie korzyść. Ta wizyta musi przynieść coś konkretnego, bo inaczej to osłabi Unię Europejską. Mam dość słuchania, że Polska jest bezpieczna. To nie są gwarancje. Gwarancjami są ochrona parasolem antyrakietowym i dozbrojenie Polski – ocenił Borowczak.

– Polityka bardzo często posługuje się językiem gestów i symboli. Ta wizyta ma wiele kontekstów. Prezydent Biden nie był jeszcze ani razu w Niemczech, ma rozmawiać z kanclerzem Scholzem w Białym Domu. Ostatnie reakcje kanclerza Scholza, który zaczął ponaglać państwa deklarujące przekazanie czołgów na Ukrainę, zabrzmiały jak wyraz obawy, że on, jako główny hamulcowy, może zostać obwiniony o porażki na froncie. Dramatyczne apele prezydenta Zełenskiego pokazują, że sytuacja może być dużo poważniejsza, niż nam się wydaje. Konieczny jest pośpiech. Gdyby tak się stało, Niemcy mogą zostać obwinione o spowodowanie opóźnień. Ta wizyta jest dla Polski niesłychanie znacząca i podkreśla znaczenie Polski. Polska wystąpiła do Stanów Zjednoczonych o zlokalizowanie na terenie Polski nie tylko jednostek amerykańskich, ale też magazynów sprzętu. W razie jakiejkolwiek interwencji logistyka i kwestie przerzucania sprzętu mogą zabrać najwięcej czasu. Obecność magazynów byłaby czynnikiem wzmacniającym naszą obronność. Deklaracji pomocowych dla Ukrainy, ale też dla obronności Polski, z całą pewnością wszyscy bardzo oczekujemy. Potrzeba poczucia bezpieczeństwa u Polaków jest bardzo duża. Polski rząd robi wszystko, aby to poczucie bezpieczeństwa naszym obywatelom zapewnić – zaznaczył Śniadek.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj