Dzisiaj prosimy o pomoc w odbudowie domu, który spłonął na początku października w Sobieszewie. Rodzina państwa Kochan w mgnieniu oka straciła cały swój dobytek. Właścicielka cudem uszła z życiem, do tej pory walczy z poparzeniami ciała. Pogorzelcy chwilowo znaleźli schronienie u swoich bliskich, ale chcieliby odbudować dom. Stąd prośba do państwa.
– Wszystko nam się spaliło. Żona uciekła tak, jak stała. Ja w tym czasie byłem w pracy. Szybko wziąłem taksówkę i przyjechałem do domu. Straż jeszcze dogaszała pożar. Żona była poparzona. Cieszę się, że przeżyła. Niestety, dom nie był ubezpieczony, bo żadna ubezpieczalnia nie chciała go ubezpieczyć ze względu na jego wiek i wyposażenie – żali się pan Ryszard Kochan.
– Zostaliśmy z niczym. My jesteśmy niepełnosprawni i spłonął też nasz sprzęt do rehabilitacji – dodaje.
„LECZ LUDZI DOBREJ WOLI JEST WIĘCEJ”
– To straszna tragedia. Oprócz rodziców mieszkał tam brat z dwójką dzieci. Oni również stracili wszystko. Błagamy o pomoc! Chcemy odbudować dom, a rodziców na to nie stać. Utworzyliśmy zbiórkę na pomagamy.pl. Liczy się każda złotówka. Dosłownie. Stąd nasz apel do wszystkich ludzi dobrej woli. Wierzę w ludzi. Wiem, że jest sporo osób, które mają dobre serce – mówi córka pana Ryszarda.
LINK DO ZBIÓRKI PIENIĘDZY DLA POGORZELCÓW
Posłuchaj materiału reportera Radia Gdańsk:
Czekamy na państwa propozycje tematów do audycji. Czym jeszcze powinniśmy się zająć? Nasz mail to: sosreporterzy@radiogdansk.pl.
Grzegorz Armatowski/pb