W każdy piątek o godzinie 7:20 i 13:40 na antenie Studia Słupsk przybliżamy państwu meandry prawa. Nasi goście, prawnicy, odpowiadać będą na jedno pytanie dotyczące zachowania w sądzie czy podstawowych zagadnień prawniczych.
Gościem dzisiejszej audycji był mecenas Bartosz Karol Rumiński, który analizował, przyglądał się trudnej sprawie 23-latka, który prowadził pojazd, który śmiertelnie staranował dziecko.
-Dziewczynka przebywała na niewielkim wzniesieniu porośniętym trawą – tłumaczy mecenas Rumiński. – Pojazd prowadzony przez skazanego jak gdyby wyskoczył znad nasypu i „spadł” na dziecko. Sąd pierwszej instancji uznał, że doszło do wypadku komunikacyjnego i skazał młodego kierowcę na siedem lat pozbawienia wolności. Jednak sąd odwoławczy zmienił kwalifikację prawną czynu: przyjął, że nie doszło do wypadku komunikacyjnego, lecz nieumyślnego spowodowania śmierci, i obniżył karę do czterech lat pozbawienia wolności.
– W omawianej sprawie kluczowe jest rozstrzygnięcie, czy sytuacja na niewielkim pagórku porośniętym trawą była „ruchem lądowym”, czy nie i czy 23-latek mógł przewidzieć, czy w miejscu zdarzenia mogło pojawić się dziecko – mówi mecenas Bartosz Karol Rumiński.
Posłuchajcie całej rozmowy:
Joanna Merecka-Łotysz/ar