Obojętność na zdarzenia w przestrzeni publicznej. „Brak reakcji na agresję to nie dowód braku empatii”

Daria Treder (fot. Radio Gdańsk/Joanna Merecka-Łotysz)

Gościem Studia Słupsk była Daria Treder, psycholog. Na naszej antenie odnosiła się do kilku tematów – jak odnaleźć spokój w grudniu, kiedy do świąt zostało niewiele czasu, jak wpływa obojętność na zdarzenia w przestrzeni publicznej oraz jak znaleźć czas i przestrzeń dla siebie i bliskich w natłoku złych informacji.

– Brak reakcji na agresję w przestrzeni publicznej nie jest dowodem braku empatii, ale raczej złożonym efektem mechanizmów, które uruchamiają się w sytuacji stresu i niepewności. Gdy ludzie widzą konflikt, często pojawia się tzw. efekt rozproszenia odpowiedzialności – im więcej osób jest obecnych, tym mniejsza jest skłonność do działania. Każdy czuje, że to ktoś inny powinien zrobić pierwszy krok. Dochodzi do tego silny lęk przed oceną, szczególnie dziś, w erze kamer, mediów społecznościowych i natychmiastowych osądów. Istotny jest także lęk o własne bezpieczeństwo – wejście między agresorów niesie ryzyko, więc wiele osób nie reaguje nie dlatego, że nie chcą, ale dlatego, że boją się, iż zostaną wciągnięci w konflikt – wyjaśnia Daria Treder.

Posłuchaj:

Joanna Merecka-Łotysz/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj