Odnowione domy sprzed 100 lat i wieżowce. Letnica ma szanse stać się gdańskim San Francisco

W ciągu trzech lat gwałtownie wzrośnie liczba mieszkańców gdańskiej dzielnicy Letnica. Tereny kupiło tu pięciu deweloperów. Czterech już sprzedaje mieszkania, mimo że w niektórych miejscach trzeba jeszcze zburzyć budynki poprzemysłowe, zanim się rozpocznie budowa bloków.

Mieszkańcy, którzy sprowadzili się tu kilka miesięcy temu przyznają, że Letnica ma doskonałą lokalizację. 

– Nie chcieliśmy kupować mieszkania przy obwodnicy, bo ta część Gdańska wydaje nam się odcięta przez korki. Poprzez odejmowanie wyszła nam Letnica. Jest blisko morza i są miejsca, gdzie można pójść na spacer z dzieckiem – mówi mieszkaniec.

Obecnie w Letnicy mieszka około 1,5 tys. osób. Większość stanowią ci, którzy są tutaj co najmniej od kilkudziesięciu lat. Pamiętają lata 70. XX wieku, kiedy zdecydowano o likwidacji dzielnicy. Miały być tu jedynie tereny przemysłowe. Impulsem rozwoju dla Letnicy była zmiana planów miejscowego zagospodarowania z przemysłowych na mieszkalno-usługowe. 

– Znam tę dzielnicę jak własną kieszeń. Z wszystkimi mogę porozmawiać. Jedynym problemem jest dojazd do Wrzeszcza. Kiedyś był tramwaj nr 4, ale zabrali nam go i nigdy nie oddali – dodaje mieszkanka Letnicy, która mieszka tu od 44 lat.

Dawnych i nowych letniczan integrują klub Gama Gdańskiego Archipelagu Kultury oraz parafia św. Anny i Joachima. Po wybudowaniu stadionu na EURO 2012 dzielnicę zrewitalizowano. Powstał też tunel pod Martwą Wisłą. Teraz tereny kupiło pięciu deweloperów. Firmy Robyg i Atal już część bloków wybudowały. LC Corp i Budner Inwestycje kilka tygodni temu rozpoczęły sprzedaż mieszkań w planowanych miejscach inwestycji. Na razie szczegółowych planów nie ogłosiła spółka J.W. Construction.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj