Jakie zagrożenia dla młodych ludzie niesie za sobą impreza sylwestrowa? Straż pożarna ostrzega przede wszystkim przed nierozważnym posługiwaniem się środkami pirotechnicznymi. Jednak zdaniem naszych gości zagrożeń jest znacznie więcej, a niektóre z nich mogą być bardziej niebezpieczne.
W audycji Więcej serca i mniej barier rozmawiali: Jolanta Koczurowska – przewodnicząca zarządu głównego stowarzyszenia Monar, Katarzyna Steinborn – pracownik schroniska dla bezdomnych w Gdyni oraz Maria i Władysław Ornowscy z Fundacji Pan Władek.
Goście audycji więcej Serca i mniej barier (Fot. Radio Gdańsk)
Beata Gwoździewicz pytała swoich gości, jak przygotować swoje nastoletnie dziecko, żeby bezpiecznie spędziło sylwestrową noc. – Często dla nastolatków to jest pierwsze takie wyrwanie się z domu. Na co trzeba zwrócić im uwagę? Należy dać im pełną wolność? – dopytywała prowadząca rozmowę.
– Trzeba im zaufać, ale w ograniczonym zakresie – odpowiadała Katarzyna Steinborn. – Jako mama 15-letniej córki, mogę powiedzieć, że córka wyszła na Sylwestra, ale po konsultacjach i rozmowach – dodawała.
Jolanata Koczurowska opowiadała o niebezpieczeństwie związanym z używkami, po które często w sylwestrową noc sięgają po raz pierwszy nastolatkowie. – Dzisiaj jest ich więcej (używek – red.), są łatwiej dostępne, a podczas takich nocy dilerzy zarabiają niezłe pieniądze, bo dostarczają na rynek ogromne ilości przeróżnych substancji, które są niewiadomego pochodzenia, które są nieznane dzieciakom, które mogą być podawane w różny sposób. Sylwester to taka noc w roku, podczas której trzeba włączyć rodzicielską i wychowawczą kontrolę – mówiła przewodnicząca „Monaru”.
Do tych słów odniósł się Władysław Ornowski. – Mówimy dzisiaj o sprawach trudnych, ale które dzieją się wokół. Powinniśmy wiedzieć gdzie i z kim idzie nasze dziecko – zaznaczał szef Fundacji Pan Władek.
Fot. Pixabay