Fundacja z Pompą działa już dziesięć lat. „O pomoc trzeba umieć prosić i ją przyjmować”

(fot. Radio Gdańsk/Marta Czyż)

Powstała z potrzeby serca, żeby wspierać dzielnych pacjentów Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. W audycji „Więcej Serca i Mniej Barier” rozmawialiśmy o Fundacji z Pompą – Pomóż dzieciom z Białaczką, która działa już od dziesięciu lat. Przez ten czas wsparła klinikę sprzętami o łącznej wartości trzech milionów złotych.

Doktor Ninela Irga-Jaworska, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, przyznała, że była mile zaskoczona pomocą.

– W najśmielszych marzeniach nie sądziliśmy, że Fundacja z Pompą będzie tak ogromnym wsparciem dla kliniki – mówiła na antenie Radia Gdańsk.

Doktor Irga-Jaworska podziękowała Marcie Czyż-Taraszkiewicz, prezes i założycielce fundacji, która jest nie tylko jej rozumem i sercem fundacji, ale również niezastąpionym wsparciem dla pacjentów i personelu medycznego.

Marta Czyż-Taraszkiewicz, dziennikarka Radia Gdańsk i założycielka Fundacji z Pompą – Pomóż dzieciom z Białaczką, opowiedziała o osobistej historii swojego dziecka, które zachorowało na białaczkę. Wspominała, jak w trudnym czasie walki o zdrowie syna doświadczyła ogromnej pomocy i wsparcia ze strony personelu szpitalnego. Tamte trudne doświadczenia i potrzeba rewanżu za otrzymaną pomoc zrodziły w niej i jej przyjaciołach myśl o założeniu Fundacji z Pompą – opowiadała o tym, jak walczono o zakup pomp infuzyjnych, a następnie kupowano termometry, pościel, fotele dla rodziców, łóżka dla pacjentów, a nawet sprzęt diagnostyczny, taki jak USG. Dzięki determinacji i zaangażowaniu udało się zrealizować niezwykłe przedsięwzięcie, jakim było przeprowadzenie remontu kliniki, a tym samym poprawienie warunków leczenia i komfortu pacjentów.

W audycji „Więcej Serca i Mniej Barier” zaprosiliśmy też naszych słuchaczy do miejscowości Rudki na Ukrainie, gdzie odbędą się obchody 230. rocznicy urodzin Aleksandra Fredry. Właśnie do Rudek dotarł z pomocą humanitarną Władysław Ornowski, założyciel i prezes Fundacji Pomocy Społecznej na Rzecz Dzieci „Pan Władek”.

– To kolejne ważne wsparcie dla społeczności ukraińskiej. Potrzeby wciąż są ogromne, i to zarówno te seniorów, jak i nastolatków czy najmłodszych dzieci. Młodymi ludźmi trzeba się zająć głównie w okresie wakacyjnym. Będziemy organizować wyjazdy do Polski, między innymi do Torunia i do Gdańska – zaznaczał na antenie Radia Gdańsk ksiądz Jerzy Wasylenko, proboszcz parafii w Rudkach.

Ksiądz Wasylenko zapowiedział też 230. rocznicę urodzin Aleksandra Fredry w Sanktuarium Matki Bożej Rudeckiej, gdzie w kryptach są złożone doczesne szczątki znanego Polaka.

Aleksander Fredro, najwybitniejszy komediopisarz w historii literatury polskiej, urodził się w Surochowie koło Jarosławia, ale dorastał w Beńkowej Wiszni koło Rudek. Fredrowie byli właścicielami Rudek od XVIII wieku. Gdy Aleksander miał 13 lat, zmarła jego matka, a ojciec postanowił przenieść się wraz z dziećmi do Lwowa. W wieku 16 lat przyszły komediopisarz zaciągnął się do armii Księstwa Warszawskiego i wraz z wojskiem Napoleona brał udział w wyprawie na Moskwę. Za zasługi na polu bitwy został odznaczony Złotym Krzyżem Virtuti Militari. Miał też nieprzeciętne zdolności menadżerskie, o którym świadczy pomnożenie odziedziczonego po ojcu majątku. Zmarł we Lwowie 15 lipca 1876 roku i został pochowany w rodzinnej krypcie kościoła w Rudkach, do którego za życia uczęszczał na msze razem z rodziną. W kaplicy – mauzoleum rodziny Fredrów – znajdują się nagrobki Aleksandra Fredry i jego żony Zofii z Jabłonowskich.

Beata Gwoździewicz/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj