Ma dopiero 21 lat, a jej debiutancka książka została przetłumaczona na osiem języków

aura wywiad

W Polsce nazwano ją „meksykańską Masłowską”. 21-letnia Aura Xilonen jest rzeczywiście do niej podobna, bo napisała swoją debiutancką powieść jako nastolatka i także wprowadza do literatury mocny język ulicy.
Główny bohater „Jankeskiego fajtera”, Liborio, jest nielegalnym meksykańskim imigrantem w Stanach Zjednoczonych. Nie ma rodziny, waletuje w miejscu swej pracy, czyli na zapleczu małej księgarni. To tu odkrywa świat książek. Ma także coś z superbohatera – jest niezniszczalny, bo żaden cios nie robi mu większej krzywdy. A przeciwników rozkłada na łopatki. – W końcu martwy się urodziłem i niczego się nie boję – mówi Liborio.

Aura Xilonen urodziła się 20 grudnia 1995 r. Jest w połowie studiów filmowych na Uniwersytecie w Puebli (Meksyk), chciałaby zostać reżyserką filmową i pisać scenariusze filmowe. W 2015 roku wydała debiutancką powieść i zdobyła za nią nagrodę Premio Mauricio Achar 2015. Do tej książkę przetłumaczono na osiem języków, ukazała się między innymi w USA, Holandii, we Włoszech, Francji i w Niemczech. Na polski przełożył powieść Tomasz Pindel, który także zabrał głos w audycji. Premiera polskiej wersji odbyła się 20 sierpnia 2017 roku podczas festiwalu Literacki Sopot.

W audycji „Wspólne Czytanie z Radiem Gdańsk” rozmawiamy z Aurą Xilonen (tłumaczy Ewa Palka) i przedstawiamy fragment powieści „Jankeski fajter” w interpretacji Marcina Hycnara.

Fot. Marta Szadowiak

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj