Tapas de Rucola na poranek, popołudnie i wieczór!

Sopot, a w jego sercu Monte Cassino wraz z okolicznymi uliczkami. Miejsce, które zdecydowanie przyciąga. Pełne jest kawiarenek, restauracji, klubów i pubów. Konkurencja jest ogromna, więc trzeba się wyróżniać!
To miejsce spotkań ludzi w każdym wieku, multikulturowe, pełne artystów, fashionistów… po prostu barwne! Barwne są również knajpki, które możemy odwiedzić w tej okolicy.

Od tradycyjnie polskich, przez kuchnie regionalne, po to co kulinarnie najmodniejsze na świecie. Jeśli Sopot tętni życiem poza sezonem, to jak nazwać to co dzieje się latem?

 
zdjęcie 4 copy

Do miejsc przyciągającym z pewnością należy Tapas de Rucola, kawałek Hiszpanii w centrum Sopotu. To bar z ciepłymi i zimnymi przekąskami rodem z gorącej Hiszpanii, ale nie tylko! Idealne miejsce na spotkanie z grupą znajomych, plotki z przyjaciółką czy randkę.

Byłam tam po raz pierwszy i byłam zaskoczona, a jednocześnie zachwycona panującą tam atmosferą. Na tarasie gwarno, a w środku przeciwnie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Lubię gwar, więc siadamy na zewnątrz.

zdjęcie 5 copy copyA propos wystroju mogę napisać: wariactwo, jak cały Tapas de Rucola. Oczywiście w jak najbardziej pozytywnym znaczenia tego słowa. Stoliki na tarasie zrobione z ogromnych beczek, przy których siadamy na krzesłach barowych, kwiaty, świece.

A w środku? Barwne malunki, które przenoszą nas w klimat hiszpańskiego rodeo, ogromny bar, a na nim to co możemy zjeść. Całość fajnie skomponowana, niezwyczajna, nowoczesna.

Jemy?Zdjęcie 3 copy

Nie jestem pewna czy w Tapas de Rucola chodzi o jedzenie. Powiedziałabym, że raczej o wyjątkową atmosferę. To miejsce, gdzie przychodzimy pogadać, spotkać ludzi z różnych zakątków, odprężyć się. Czas umilają nam niespotykane w polskich knajpkach przekąski. To nowe smaki, których warto próbować.

A menu? Nazw większości z dań nie potrafię wymówić, ale spokojnie, nauczę się, bo gościem w Tapas de Rucola z pewnością będę częstym. Większość przystawek kosztuje 9 zł, niezależnie od tego czy zamówimy kalmary, małże, duszoną kaczkę czy placuchy dziadka Edwarda. Świetny pomysł, można spróbować wielu rzeczy.

Ja już mam swoich przystawkowych ulubieńców. Są to:

CROQUETAS, czyli paluszki z serowo-beszamelowym nadzieniem z dodatkiem warzyw w chrupiącej panierce.
CHRUPIĄCE PANKO – szaszłyczki z polędwiczkami drobiowymi z ananasem i papryką, również podawane w panierce
Kiedy podczas którejś z wizyt zgłodnieję, zamówię KANAPAS z szynką Serrano.
Próbowałam również TORTILLAS Z CHORZIZO na ostro (zupełnie inne, niż znane nam torille) oraz azjatyckiego byka – potrawkę z wołowiny podawaną na ostro. Smaczne, acz wolę mniej piekielne potrawy.

Tapas de Rucola znajduje się na rogu ulic Bema i Pułaskiego. Warto tam zajrzeć razem z przyjaciółmi popróbować, a przede wszystkim poddać się wyjątkowej atmosferze.

Sprawdź Tapas de Rucola w Katalogu Firm Radia Gdańsk

zdjęcie 7 copyzdjęcie 8zdjęcie 9

Koniec?

 
 

Na przystawkach nasz wieczór się nie kończy! Ruszamy ulicą Monte Cassino do kolejnego modnego w Sopocie miejsca. Znanego i uwielbianego od kilku sezonów przeze mnie i moje przyjaciółki Coctail Max Baru.

Zazwyczaj siadamy w urokliwym ogródku. Niestety ciężko o wolne miejsca, zatem zajmujemy miejsca w środku. Czym wyróżnia się ta knajpka? Przepysznymi koktajlami robionymi ze świeżych owoców!

 

Do wyboru mamy ogrom smaków! Od kiwi, pomarańczy, świeżutkich truskawek, przez banany w brązowym cukrze, porzeczki, po to, co u nas raczej nie znane, jak rambutan. Nie wiem czy jest tam menu, bo zawsze zdaję się na barmanów i jeszcze nigdy nie byłam zawiedziona.

zdjęcie 10

Koktajle dodatkowo są przepięknie ozdobione owocami, które oczywiście można zjeść! A ile kosztują? Różnie, średnio około 25-35zł, ale naprawdę warto!
W wolnej chwili polecam zajrzeć na ul. Grunwaldzką 1-3 w Sopocie.

Sprawdź bar w Katalogu Radia Gdańsk

A jakie miejsca lubicie Państwo? Zapraszam do kontaktu tester@radio.gdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj