Rodzice są po to by wychowywać. Dziadkowie są po to by rozpieszczać – to zasada stara jak świat. Można się przeciwko niej buntować, próbować ją zmienić… Jednak jedno jest pewne: dziadek z babcią i tak postawią na swoim. Będą rozpieszczać wnuki. Jakie reguły łamią najczęściej i co o tym wszystkim mówią sami rozpieszczani? Czy takie traktowanie wnuków jest dla nich dobre? Pani Maria z Sopotu uwielbia swoją wnuczkę Zosię i podkreśla, że nie można zabronić babci rozpieszczania wnuka. Bez względu na zasadę wprowadzoną przez mamę Zosi – ona zawsze da smakołyk. – Doskonale wiem, że słodycze są tylko w soboty i to po obiedzie, ale kto zabroni babi nosić w torbie czekoladkę? – pyta z uśmiechem.
Patrycja Kuc-Próchnicka, stomatolog z Gdyni, uważa, że rodzice powinni pomagać dzieciom do 7. roku przy szczotkowaniu zębów. Wtedy nie będzie problemu próchnicy nawet jeśli dziadkowie pozwolą jeść wnukom słodycze codziennie w niewielkich ilościach. Swego syna, 6-letniego Szymona, uczy prawidłowego szczotkowania zębów.
– W naszym domu panują pewne zasady. Jedna z nich dotyczy słodyczy, które można jeść tylko w niedzielę – mówi Agnieszka, mama 6-letniej Zosi. – W domu babci cukierki je się nawet we wtorki i można skakać po łóżku, zdradza tajemnicę Zosia. Przyznaje, że to super zabawa, gdy można poskakać na kanapie. Na początku pani Agnieszka próbowała zmusić swoich rodziców do przestrzegania reguł. Po bezskutecznych prośbach zrezygnowała. Postanowiła jednak wprowadzić inną zasadę: W domu dziadków panują zwyczaje dziadków, a w naszym domu – zasady rodziców. – W ten sposób unikam stwierdzeń córki, że „u babci jest lepiej” albo, że „dziadek zawsze mi pozwala”.
Inny problem mieli rodzice 7-letniego Olka. Chłopiec w domu chodzi regularnie spać, o godz. 20:00 jest w łóżku. Pod opieką dziadków sam decydował jak długo chce się pobawić. Ojciec chłopca przyznał, że sprawa się rozwiązała gdy zostawili dziecko pod opieką dziadków podczas dłuższego wyjazdu. Już po trzech dniach walki z zaspanym rano wnukiem, dziadkowie skapitulowali. Wprowadzili zasadę, że dłużej można się bawić tylko w weekendy.
Pięcioletnia Julia chwali się, że babcia spełni każdą jej zachciankę i sprytnie z tego korzysta. Namawia ją na kupno zabawek, szczególnie tych, na które nie zgodzili się rodzice. – Kiedy mama nie chce mi czegoś kupić, proszę o to dziadka – dodaje Adaś, uczeń jednej z sopockich podstawówek.
– Dziadkowie rozpieszczają wnuki często nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Dają im niezdrowe jedzenie i słodycze, kupują w nadmiarze zabawki. Wszystko to robią w dobrej wierze – ocenia psycholog Katarzyna Pokropska dla portalu familie.pl Jej zdaniem jest dużo prawdy w stwierdzeniu, że dziadkowie są od rozpieszczania, a rodzice od wychowywania. – Dziadkowie już spełnili swoje zadania wychowawcze i teraz swoim wnukom przekazują wartości, których zabiegani często rodzice nie będą w stanie przekazać. Dla wnuków powinni być dziadkami i babciami, nie mogą mylić tej roli z rolą matki czy ojca. Niech tylko dziadkowie rozpieszczają z umiarem! – podsumowuje psycholog.