Ranking kobiecych ubrań, których nie cierpią mężczyźni

Glany, futerka i legginsy… niektóre kobiety je uwielbiają. A co o nich mówią panowie? Sprawdziliśmy czego nie lubią faceci.
Dziewięć kobiecych ciuchów, których nie lubią faceci. Czy jesteś fashionistką, która szaleńczo gonisz za trendami, czy uważasz, że liczy się wnętrze i nie odczuwasz potrzeby, by wyrażać się poprzez strój, pamiętaj by tych ubrań nie nosić, jeśli chcesz zrobić dobre wrażenie na mężczyźnie. 

Motywy zwierzęce
Moda na lamparcie cętki i paski zebry uparcie powraca. Zwierzęce printy prosto z wybiegów trafiły do popularnych sieciówek. Jednak to, że możemy je znaleźć w każdym sklepie nie oznacza, że powinnyśmy je nosić. Mężczyźni mówią im zdecydowanie nie. Powód? Według nich, ubrania z tym wzorem są tandetne, tanie i w złym guście.

Olo: Nie znoszę ubrań w panterkę. Nie podobają mi się, są po prostu kiczowate. Chociaż dobrze dobrany kicz może być smaczny.

Kacper: Legginsy w lamparta są absolutnie do utylizacji. Zresztą jak wszelkie elementy garderoby, które akcentują motyw zwierzęcej dzikości.

Za małe ubrania
Mężczyźni są estetami. Owszem, spodnie w rozmiarze S wciśnięte na kobietę stworzoną by nosić odzież z metkami z napisem L zrobią na nich wrażenie. Bardzo złe wrażenie.

Paweł: Odrzucają mnie legginsy, miniówki lub rajstopy na paniach z głęboką nadwagą. Jest to nieestetyczne. Zawsze mam obawy, że takie legginsy wyeksploatowane do granic wytrzymałości po prostu nie wytrzymają i pękną w szwach.

Łukasz: Legginsy u dziewczyn, których figura na to nie pozwala nie zawsze są najlepszym pomysłem.

Michał: Nie lubię jak kobiety noszą ciuchy niedopasowane do sylwetki, np. dziewczyna przy kości paraduje w obcisłych legginsach i skąpym topie.

Dominik: Spodnie źle dopasowane do figury. Również wpijający się stanik, wokół którego tworzą się wałki tłuszczu. Jeżeli dziewczyna ma niezgrabne i grube nogi, to legginsy odpadają.

Jednak panie o bujnych kształtach powinny wystrzegać się bardzo obcisłej odzieży z jeszcze jednego powodu. To niebezpieczne dla zdrowia. Źle wpływa na krążenie i może doprowadzić do wielu bolesnych schorzeń w przyszłości.

futerkoKrótkie futerka
Michał: Nie cierpię, kiedy dziewczyna nosi krótkie futerko. To zawsze wygląda tandetnie i wyzywająco. 

Marek: Nawet normalne dziewczyny w białych futerkach, które sięgają bioder, wyglądają w nich jak panie, które stoją na krajowej jedynce. Efekt taki sam jak w przypadku białych kozaczków do kolan i różowych miniówek: pani lekkich obyczajów.

Krótkie futerka doskonale pasują do… białych kozaków.

Białe kozaki
Białe buty jakiś czas temu wróciły do łask projektantów. To jednak nie znaczy, że twój mężczyzna chciałby cię w nich zobaczyć. Niestety, białe kozaki już na zawsze pozostaną symbolem kiczu, nawet jeśli dla ciebie są jednym z wyznaczników modowych trendów.

Michał: Białe kozaki są tandetne i wyzywające. Nie powinna ich nosić żadna szanująca się kobieta.

Piotr: Nienawidzę „plastikowych ciuchów” i nie chodzi o materiał w sensie poliester etc., tylko o styl, czyli biały kozak, różowy pas, napis „sexy”, kusy top z cekinami itp.

Buty EMU
Absolutnie nie do przyjęcia. Wylansowały je amerykańskie aktorki, a Polki szybko je pokochały za to, że są „ciepłe” i „wygodne” jak kapcie. No właśnie. Niestety panie zapominają, że „emu” bezlitośnie wykoślawiają nogi, a do tego pogrubiają je i skracają, nadają się więc tylko do noszenia po domu. Bo chyba nie ma mężczyzny, który na widok kobiety w tych nieforemnych buciorach gwizdnąłby z zachwytem.

Michał: Nie znoszę ich, bo wyglądają jak przerośnięte kapcie.

Łukasz: Buty „emu” są brzydkie i nieforemne. Wyglądają jak buty, które rysują dzieci w przedszkolu.

Rajstopy
Jeśli są czarne i prześwitujące, a do tego kończą się na wysokości bioder, to jest nieźle, choć nawet w takiej formie przegrywają w przedbiegach z pończochami. Kolorowe rajstopy to już zupełna porażka, zostaw je więc małym dziewczynkom. Nawet bardzo zgrabne nogi nie obronią się, gdy będą obleczone we wściekle pomarańczowe rajtuzy. Ale i te w stonowanych kolorach, podpadły facetom.

Marcin: Rajstopy mnie obrzydzają. Najgorsze są takie, które wystają znad spodni czy spódnicy, kiedy dziewczyna się pochyla. Podobnie rzecz ma się w przypadku starych dobrych „antygwałtów”, czyli cielistych podkolanówek, zwłaszcza jeśli wystają spod spódnicy. One nie są akceptowane w żadnym wieku.

Hipsterskie czapki
Czapki w stylu tych, jakie noszą krasnale ogrodowe, do tego z wulgarnymi lub subiektywnie zabawnymi napisami. W Polsce wylansowały je blogerki modowe. „Must have” każdej nastolatki, ale zdarza się, że i starsze dziewczyny w nich paradują. Niestety, zaimponować nią możesz jedynie koledze swojego młodszego brata.

Kacper: Nie lubię małolatek, które biegają w czapkach z napisami typu „cocaine & caviar” „no dope no hope” i tego typu beznadziejnymi sloganami. W ogóle mnie nie bawią.

Workowate ubrania
Mężczyźni lubią, kiedy eksponujemy nasze atuty. W luźnych, workowatych ubraniach stajemy się dla nich aseksualne. Jest jeszcze jeden problem. Mężczyźni nie mogą ocenić naszej figury.

Konrad: Jak jest luźna bluzka, to nie widać czy dziewczyna ma stanik push up. No i potem jest rozczarowanie…

Karol: Luźne i workowate ciuchy mogą nosić dziewczyny przy tuszy. Dziewczyny z fajną figurą, żeby ją uwydatniły nosząc obcisłe. Haremki/szarawary/alladynki, jak by je nazywać, na bank pasują do chodzenia po domu zamiast dresów. Jakbym był dziewczyną, to nigdy bym w nich nie wyszedł z domu. Tylko MC Hammer wyglądał w tym dobrze.

Michał: Nie lubię, jak kobiety noszą workowate spodnie, w których nie widać, jaką ma figurę. Jak dla mnie, próbują coś tym ukryć.

Glany
To buty zarezerwowane tylko dla fanów ciężkiego grania i rockmanów. W opinii mężczyzn, założenie ciężkich buciorów na pierwszą randkę może nie być najlepszym pomysłem. Piotrek: Nie lubię jak kobieta nosi glany, bo jest wtedy bardziej męska niż ja. I to mi przeszkadza.

                                                                                                                  Autor: Agata Olszewska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj