Chcesz, żeby w wigilię przyszedł do ciebie prawdziwy święty Mikołaj? Nic trudnego, znajdziesz go w ogłoszeniach w internecie. Za wizytę trzeba zapłacić nawet 150 złotych.
Niektórzy święci tylko rozdają prezenty, inni prowadzą zabawy z całą rodziną, a nawet grają na gitarze i śpiewają kolędy. Jak mówi Kamil, który od trzech lat jest Mikołajem z ogłoszenia, jeszcze nigdy nie dał się zdemaskować, choć próby nie raz były… – Mama, babcia czy dziadek nie raz pociągnęli za brodę i starali się pożartować, a dzieci bardziej z respektem podchodzą do Mikołaja. Wiedzą, że w worku trzyma prezenty i jak się spróbuje szarpać za brodę to można nie dostać wymarzonego prezentu, mówi Mikołaj z ogłoszenia.
Jak mówi Kamil, podczas wigilijnej wizyty zdarzają się sytuacje nietypowe. – Jako Mikołaj chce, żeby każde dziecko, ale także dorośli czy dziadkowie usiedli mi na kolano, zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie z Mikołajem. No i w końcu przyszła młoda mama, którą mocno zachęcałem, żeby usiadła mi na kolano. W końcu mąż tej pani powiedział “Panie Mikołaju, chyba nie chce pan zbyt wcześnie opuścić tej wigilii co?”, wspomina Mikołaj z ogłoszenia.
Uspokajamy, Mikołaj wyszedł z tego bez szwanku. Wizyta zakończyła się wspólnym śpiewaniem kolęd. Rekordziści z ogłoszenia zarabiają w wigilię nawet dwa tysiące złotych.