Bo bachory płaczą, bo sąsiad „grzmoci” muzyką, bo przeciąg. Na co najczęściej narzekają Polacy?

thumb narzekanie5

thumb narzekamy2Polaków denerwuje również okolica, w której mieszkają. Chcemy mieć dom w centrum, skąd wszędzie będzie blisko, a z drugiej strony przydałoby się trochę zieleni i spokoju. – Ludzie kupują mieszkanie na tyłach Monciaka, a potem narzekają na odgłosy dyskotek i szwendających się turystów, zauważa pani Alicja. Nawet nowoczesne budynki mogą być źródłem narzekań. – Niedawno zmieniłam miejsce pracy na piękny, jasny, szklany biurowiec. Pomimo początkowego zachwytu, po kilku dniach przestał mi się podobać – światło odbija się od posadzki, od okularów, dlatego wciąż mieni mi się w oczach, windy się psują, jest duszno, opowiada Marta.

Powodem do narzekań jest zachowanie sąsiadów. Irytuje nas, kiedy rozpalają śmierdzącego grilla na balkonie i gdy głośno słuchają ulubionej muzyki. Ich małe dzieci bawią się akurat, kiedy chcemy sobie uciąć popołudniową drzemkę. A z kolei, gdy my urządzamy imprezę, sąsiedzi nie wyrażają zgody, bo te same, małe dzieci chcą spać.

thumb narzekanie3Problemem urastającym do rangi katastrofy jest dla Polaków brak wody, prądu lub gazu. Choć zazwyczaj przerwy w dostawie są kilkugodzinne, to już siejemy panikę, że zostaniemy odcięci od świata. Większość z nas chyba zapomniała, że za czasów PRL ciepłą wodę wyłączano latem na cały miesiąc. Dodajmy, że praktyka zakręcania kurka na lato wciąż obowiązuje na Białorusi. Władze odcinają tam mieszkańcom ciepłą wodę aż na… 3 miesiące.

Z smsów, które przyszły do studia Radia Gdańsk wynika, że kłopotów nastręcza również otrzymywanie niechcianych prezentów– Nie cierpię ich, mam w domu tysiące wazonów, świec i mydełek. Ale kiedy kogoś nie znam, sama wręczam podobne podarki, mówi pani Barbara.

Zdaniem Polaków, absolutnym standardem powinien być wolny dostęp do internetu m.in. w szkole, kawiarni. – Ostatnio byłam w jednym z budynków Uniwersytetu Gdańskiego. To skandal, że na uczelni nie można podłączyć się do wi-fi, tylko trzeba wyrabiać specjalne certyfikaty, tłumaczy jedna z słuchaczek Radia Gdańsk.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj