Klasyczne jest narzekanie na słabą grę polskich reprezentacji. W tym wypadku najbardziej obrywa się piłkarzom. Niemal każdy uważa, że sprawdziłby się lepiej, niż obecny selekcjoner. Z perspektywy wygodnej kanapy przed telewizorem to w końcu takie proste!
Od problemów dnia codziennego nasz rodak ucieka na wakacje, ale i tam los nie jest mu przychylny. Drobna zmiana w programie wycieczki? Wanna zamiast prysznica? Godzinne spóźnienie samolotu? Dla przeciętnego Polaka to wystarczające powody, by narzekać przez cały urlop.
Niektórzy zamiast ciepłych krajów, wybierają wczasy pod gruszą i… też narzekają. Tym razem na komary, świergot ptaków czy śmieci leżące wśród zieleni. – Ja nie śmiecę, bo mam na to sposób – papierki kumuluję w kieszeniach, żartuje jeden z słuchaczy Radia Gdańsk.
Narzekać można zawsze, wszędzie, na wszystko i na wszystkich. Trzeba się jednak zastanowić, czy warto tracić na to czas, bo pamiętajmy – zawsze może być gorzej.
Zdjęcia: Agencja KFP, freeimages.com