Internet jest coraz częściej wykorzystywany do poszukiwania swojej drugiej połówki. Z okazji Dnia Wirtualnej Miłości, który wypada 24 lipca, eksperci Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej odpowiadają na pytania czym jest wirtualna miłość i czy nie niesie za sobą zagrożeń.
Granice między światem realnym a wirtualnym zacierają się w bardzo szybkim tempie. – Ogromna część naszych doświadczeń jest za pośrednictwem mediów. Dotyczy to także relacji miłosnych. Dawniej większe znaczenie odgrywały listy, a dziś komunikatory internetowe i serwisy społecznościowe, mówi dr hab. Mirosław Filiciak, medioznawca i kulturoznawca SWPS.
Eksperci tłumaczą, że można zakochać się w drugiej osobie, której nigdy nie widzieliśmy. Używając emotikonów w komunikatorach zyskujemy sympatię osoby z drugiej strony ekranu, wskazują badania z wrocławskiego wydziału SWPS. Okazuje się, że nie tylko nieświadomie naśladujemy takie znaki graficzne imitujące emocje, ale także reagujemy na ich pozytywny wydźwięk.
Czasami wirtualne związki stają się ryzykowne i prowadzą do przykrych konsekwencji. – Najbardziej widoczna różnica dotyczy formy komunikacji między ludźmi. Zakochani wysyłają do siebie wiadomość, zdjęcia i filmy. Niestety jest bardzo możliwe, że obejrzą je osoby, które takie sytuacje wyśmiewają, tłumaczy Michał Pozdał, psychoterapeuta, seksuolog SWPS. – Wesoło jest tylko do czasu, kiedy zdjęcia trafiają na portal społecznościowy w negatywnym kontekście, dodaje.
Powszechność internetu sprawia, że korzystają z niego coraz młodsi użytkownicy. Raport dotyczący nastolatków w internecie prowadzony w ramach projektu EU Kids Online, pokazuje, że dzieci poszukują w nim swojej tożsamości i seksualności. Zawierają przyjaźnie z rówieśnikami i budują pierwsze związki erotyczne. – Niezrozumiałym zjawiskiem, które zyskuje na popularności jest „seksting”, czyli wysyłanie i publikowanie przez młodzież treści o charakterze erotycznym we własnych kanałach i serwisach społecznościowych, tłumaczy dr Lucyna Kirwil, koordynator polskiego zespołu EU Kids Online.
Umieszczanie zdjęć i otrzymywanie komentarzy o charakterze seksualnym w opinii młodzieży może być ekscytujące. Jednak dzielenie się takimi zdjęciami z innymi może łatwo przerodzić się w traumatyczne doświadczenie. Młodzież może narazić się na otrzymywanie bardzo przykrych komentarze na temat tych zdjęć lub rozesłanie ich do zbyt wielu odbiorców.