– Naszą ideą był powrót do lat, w których powstawał ten budynek. Szukaliśmy nawet podłogi zbliżonej do gorsecików, idealnej mini terakotowej mozaiki, mówił Karol Hebanowski o odtworzeniu legendarnej Cyganerii w Gdyni. Animator kultury, właściciel lokali Cyganeria, Ucho i Minga był gościem Piotra Jaconia w audycji Gdynia Główna Osobista. Gruntowny remont Cyganerii trwał ponad rok, lokal dla gości zamknięto w sierpniu 2013 roku. – Liczę, że uda się zachować dekadencję i „bohemialność” tego miejsca. Wykonaliśmy różne żmudne prace z pogranicza historii architektury. Autorką wnętrza jest Anna Orchowska-Smolińska, która zajmuje się gdyńskimi zabytkami. Było wiele dyskusji i problemów, staraliśmy się dostosować do wszelkich przepisów sanepidu, ale na szczęście mamy to już za sobą, opowiadał gość RG.
Cyganerię stworzyła w latach 40. babcia Hebanowskiego. Dopiero pod koniec XX wieku kawiarnię odziedziczył wnuk. – Miała zamiłowanie do twórczości, organizowała tam wystawy. Pokazywała też rodzinie różne miejsca np. Bukowinę Tatrzańską, kochała naturę. Ducha babci czuje się we wszystkich miejscach, które po sobie pozostawiła. Jej przedsiębiorczość i chęć życia były tak wielkie, że czerpiemy z tego do dzisiaj.
Dawniej w kawiarni piło się tylko wino i kawę, dopiero za „rządów” Hebanowskiego do karty włączono również piwo. – To było złamanie pewniej konwencji, pojawiły się trunki z nalewaka. Wprowadziłem jeszcze zakaz palenia i przestałem robić wystawy przyjaciół rodziny. Obraziło się na mnie środowisko artystyczne, trochę wstyd.
Chociaż babci Hebanowskiego nie podobały się zmiany i głośno manifestowała swój sprzeciw, nadal odwiedzała Cyganerię. – Pytała się, gdzie są sieci rybackie, które zawsze oddzielały wnętrze od ulicy. Dla niej były symbolem, częścią historii. A ja miałem wtedy 19 lat, wtedy łatwiej mi było podejmować odważne decyzje. Teraz jestem na cenzurowanym mojego stryja, który bardziej pomaga niż karci, otrzymałem od niego rysunki z tamtych lat.
– Mam wiele osobistych wspomnień związanych z tym miejscem, po zajęciach w szkole zawsze wpadałem do Cyganerii po oranżadę Orłowiankę. W młodości zdążyłem przesiąknąć klimatem bohemy – przyznaje gość Gdyni Głównej Osobistej.
Karol Hebanowski jest również właścicielem innych gdyńskich klubokawiarni – Ucha i Mingi. Na antenie RG tłumaczył, skąd wzięły się nazwy tych lokali. – Przed przejęciem Ucho nazywało się Vabank i Kotłownia. Kojarzy się z podsłuchem, ale tak zostało i się przyjęło. Z kolei Minga została nazwana ku pamięci Franciszka Mingi – stolarza, który w Krokowej zbudował budkę, którą chcieliśmy tutaj przenieść. Ale jest też wiele innych interpretacji, że to np. ryba bałtycka.
Słuchaj całej audycji Gdynia Główna Osobista z Karolem Hebanowskim
Cyganeria znajduje się przy ul. 3 Maja w Gdyni. Otwarcie po remoncie zaplanowano na 25 października, w programie jest koncert Przemka Dyakowskiego i prezentacja prac profesora gdańskiej ASP Hugona Laseckiego. Dwa dni wcześniej odbędzie się specjalne otwarcie lokalu dla sąsiadów.