Nissan Pulsar to długo oczekiwany następca Tiidy i wreszcie kompakt w japońskiej rodzinie. Trzeba przyznać, że Pulsar nie jest typowym kompaktem. Jest jednym z najdłuższych i najwyższych aut w tej klasie!
Czym zaskakuje? Przede wszystkim komfortem i przestrzenią. 270 centymetrowy rozstaw osi powoduje, że na tylnym rzędzie foteli miejsca jest bardzo dużo. Dodatkową ich cechą jest masywność a co za tym idzie wygoda.
Panel klimatyzacji jest czytelny i wygodny w obsłudze. Podobnie z zegarami, na których znalazło się na szczęście miejsce dla wskaźnika temperatury silnika, co dziś nie jest już standardem. Sportowego sznytu dodają Pulsarowi „karbonowe” wstawki w dolnej części tylnego zderzaka i umieszczony nad szybą spojler.
Wśród opcji wyposażenia Pulsara są także: system Safety Shield zawierający bardzo przydatne czujniki przekroczenia linii oraz martwego pola a do tego system kamer 360 czyniący z Pulsara auto absolutnie „miastoodporne”. Pulsar nie jest samochodem nijakim. Na pewno znajdzie swoich wielbicieli!
Auto do testów użyczyła firma KMJ Kaszubowscy.