Za duże albo za małe ubrania, nieprzydatny sprzęt AGD czy książka, której wcale nie chcemy przeczytać, albo krem przeciwzmarszczkowy dla dwudziestolatki. Niemalże pod każdą choinką znalazł się chociaż jeden niepotrzebny lub niechciany prezent. Jak wymienić lub zwrócić takie podarki, tłumaczymy w naszym poradniku.
Większość sklepów przyjmuje zwroty na podstawie regulaminów, które sam ustala. Możemy dokonać np. zwrotu na podstawie paragonu w ciągu 30 dni a towar musi mieć metkę. Krótszy czas na zwrot, od 10 do 14 dni, dotyczy najczęściej zakupów przez internet.
Trzeba również pamiętać, że w przypadku płatności za prezent kartą, do sklepu musi udać się z nami jej właściciel. Zwrot dokonywany jest na tę konkretną kartę i za jej okazaniem. Podobnego problemu nie ma w przypadku zakupów gotówką czy przez internet.
Najprostsze jest dokonanie wymiany lub zwrotu ubrań. Jedna z sieci sklepów wydłużyła o dwa tygodnie termin zwrotu dla towarów zakupionych w pierwszej połowie grudnia. Zwroty przyjmowane są na podstawie paragonu i wewnętrznych, wszywanych metek. Jeśli zakupów dokonano przez internet, odzież można oddać do jednego ze sklepów sieci lub odesłać pocztą. Termin 30-dniowy biegnie wówczas od momentu otrzymania potwierdzenia zamówienia.
W innych popularnych sieciach odzieżowych termin zwrotu wynosi standardowe 28-30 dni. – Towar musi posiadać zarówno metki wewnętrzne, jak i zewnętrzne i musi być w nienaruszonym stanie, tłumaczyła reporterce Radia Gdańsk sprzedawczyni.
Ubrania można zwracać też w sklepach internetowych. Termin w niektórych to nawet 100 dni, a często koszty zwrotu ponosi sprzedawca. W jednym z najpopularniejszych – zwrot rejestruje się na stronie internetowej, a sklep sam przysyła kuriera po towar.
Problemów nie ma nawet ze zwrotem towarów kupionych w zagranicznych sklepach internetowych. Produkty kupione przez Amazon i wysłane między 1 listopada a 31 grudnia mogą być zwracane do 31 stycznia. Dla produktów wysłanych po 31 grudnia czas na zwrot wynosi już standardowe 30 dni. Płyty CD, książki i ubrania powinny być w „oryginalnym stanie”, akcesoria i sprzęt w „najlepszej możliwej kondycji”, czytamy na stronie.
Podobnie jest ze zwrotem kosmetyków w perfumeriach. W najpopularniejszych sieciach można tego dokonać w ciągu miesiąca. Po upływie tego terminu możliwa jest jedynie wymiana na inny towar lub kartę podarunkową.
Niektóre sieci kosmetyczne przyjmują też zwroty w terminie 90 dni. Towar musi być oryginalnie zapakowany w folię ochronną. Nie można zwracać poszczególnych elementów zestawów świątecznych.
Jeśli chodzi o książki lub płyty CD, wymiana nie jest możliwa. Można je jednak oddać w ciągu 30 dni. Pieniądze przelewane są na kartę prezentową. Jeśli zakupu dokonano przez internet, termin na odstąpienie od umowy to 14 dni od daty odebrania zamówienia. Jeśli towar dostarczono pocztą, zwrotu dokonuje się w ten sam sposób. Podobnie w przypadku zamówień odbieranych w punktach handlowych.
Święty Mikołaj potrafi też „podarować” nieprzydatny sprzęt AGD i RTV. Jeśli chcemy go oddać, w ciągu 30 dni należy wysłać oświadczenie o odstąpieniu od umowy, wydrukowane bezpośrednio z internetu, a w ciągu kolejnych 30 odesłać towar. Towar powinien być w niezmienionym stanie, chyba że zmiana dokonana jest w granicach zwykłego zarządu, czyli np. sprzęt został odpakowany i podłączony, by sprawdzić czy prawidłowo działa.
Choć w większości nietrafione prezenty można oddać, to zdarzają się sklepy, najczęściej te mniejsze, w których może być problem ze zwrotem. Od 25 grudnia w życie weszły jednak nowe przepisy chroniące konsumentów, zwłaszcza tych kupujących przez internet. Zgodnie z ustawą, sprzedawca musi poinformować o cenie i otrzymać od kupującego potwierdzenie, że zakup wiąże się z zapłatą za towar. Sklep powinien także dostarczyć kupującemu dane o sprzedawcy m.in. adres siedziby firmy i numer kontaktowy. Nie można też zawierać umów przez telefon, od wejścia w życia nowych przepisów jest to jedynie forma kontaktu między przedsiębiorcą a konsumentem.
dr/mat
